AS Roma zgodnie z planem wygrała w czwartkowy wieczór w spotkaniu Ligi Konferencji Europy. Giallorossi pokonali ekipę z Ukrainy 3:0. Tym samym włoski team po rozegraniu dwóch kolejek w tych rozgrywkach jest na czele tabeli w grupie C.
Roma z kolejną wygraną
AS Roma w trakcie minionego weekendu przegrała niezwykle prestiżowy mecz z Lazio (2:3). W czwartkowy wieczór podopieczni Jose Mourinho mieli idealną okazję na to, aby zrehabilitować się swoim kibicom za przegrany bój. Na drodze Giallorossich stanęła Zoria Ługańsk, chcąca odnieść trzecie z rzędu zwycięstwo, licząc wszystkie rozgrywki.
Spotkanie idealnie zaczęło się dla gości ze stolicy Włoch. Już w siódmej minucie spotkania bramkę zdobył Stephan el Shaarawy, wykorzystując podanie od Ebrima Darboe i Roma wyszła na prowadzenie. Włoch po podaniu 20-latka najpierw ograł bramkarza rywali, a następnie skierował piłkę do pustej bramki. Do przerwy wynik już się nie zmienił.
W drugiej odsłonie podopieczni Jose Mourinho dołożyli kolejne dwa trafienia. Najpierw na listę strzelców wpisał się Chris Smalling, zamieniając na gola dośrodkowanie Cristante. Anglik oddał strzał głową w 66. minucie. Tymczasem 120 sekund później kapitalne podanie pięta od Nicolo Zaniolo wykorzystał Tammy Abraham i Roma wygrała zasłużenie 3:0.
Po rozegraniu dwóch kolejek fazy grupowej Ligi Konferencji Europy rzymianie są na pierwszym miejscu w grupie C, legitymując się dorobkiem sześciu oczek. Roma może pochwalić się bilansem ośmiu strzelonych goli i tylko jednego straconego. Kolejny mecz włoski team rozegra już w niedzielę z Empoli. Zorię czeka natomiast potyczka z Desną.
Ta grupa nie może wyglądać inaczej, niż Roma na czele z kompletem punktów. Nie ma co się oszukiwać, że nie są to rywale z najwyższej półki więc inny wynik niż zwycięstwo jest nie do zaakceptowania. Szkoda jedynie Zalewskiego, który właśnie w takim meczu mógłby się pokazać z dobrej strony i na stałe zagościć na włoskich i europejskich boiskach. Niestety Mou ma chyba inne plany co do niego, ale liczę, że w końcu da mu porządną szansę, którą chłopak wykorzysta w 100%!