Włochy nie dały rady bandzie Rangnicka, Alaba bohaterem meczu

Roberto Mancini
Roberto Mancini fot. PressFocus

Reprezentacja Włoch w ostatnim swoim występie w 2022 roku przegrała na wyjeździe z Austrią (0:2) w meczu towarzyskim. W spotkaniu rozegranym w Wiedniu jedną z jaśniejszych postaci był David Alaba, który popisał się genialnym trafieniem z rzutu wolnego.

  • Reprezentacja Włoch po trzech z rzędu zwycięstwach została zatrzymana przez Austrię
  • Ekipa Ralfa Rangnicka po golach Xaviera Schlagera i Davida Alaby wygrała 2:0
  • Mistrzowie Europy kolejne spotkanie rozegraja dopiero 23 marca przyszłego roku z Anglią w eliminacjach do mistrzostw Europy

Alaba show w Wiedniu

Reprezentacja Włoch jest jedną z tych ekip, która zamiast grać na mistrzostwach świata, może spokojnie przygotowywać się do eliminacji Euro 2024. Podopieczni Roberto Manciniego w niedzielny wieczór mieli plan, aby odnieść czwarte z rzędu zwycięstwo. Niemniej reprezentacja Austrii nie zamierzała ułatwiać zadania aktualnym mistrzom Europy.

W pierwszej połowie rywalizacji na Ernst-Happel-Stadion byliśmy świadkami meczu, w którym lekką przewagę mieli gospodarze. Podopieczni Ralfa Rangnicka wyróżniali się większą ilością sytuacji strzeleckich, a także oddali więcej strzałów.

Wynik meczu został otwarty w szóstej minucie. Z dobrej strony zaprezentował się dobrze znany kibicom calcio z występów w lidze włoskiej Marko Arnautović. Doświadczony napastnik wywalczył piłkę, a Xavier Schlager otworzył wynik rywalizacji, oddając strzał w lewy róg.

Ozdobą spotkania było natomiast fantastyczne trafienie Davida Alaby z rzutu wolnego. Piłkarz Realu Madryt wyróżnił się nie tylko mocnym, ale i precyzyjnym strzałem sprzed pola karnego i Austriacy na przerwę udali się z dwubramkowym prowadzeniem.

Squadra Azzurra po zmianie stron zaprezentowała się znacznie lepiej, dyktując warunki gry. Włosi dłużej utrzymywali się przy piłce, wyróżniali się większą kultura gry. Aczkolwiek nie miało to przełożenia na wynik rywalizacji. Austria ostatecznie pokonała Włochy 2:0.

Komentarze