Wojciech Szczęsny nie może doczekać się rewanżowej konfrontacji z Atletico Madryt w 1/8 finału rozgrywek Ligi Mistrzów.
Rojiblancos w stolicy Piemontu bronić będą dwubramkowej zaliczki z pierwszego meczu, zakończonego porażką Starej Damy 0:2. Bramkarz reprezentacji Polski wierzy jednak w odrobienie tych strat i ma swojego faworyta do strzelania goli.
– Gdybym musiał się zakładać, to postawiłbym na Cristiano Ronaldo. To jest typ piłkarza, który może okazać się decydujący. Potrzebujemy we wtorek jego doświadczenia z Ligi Mistrzów, gdzie zdobył już wiele bramek – wyznał Szczęsny dla stacji Sky Sports Italia.
– Jesteśmy w dobrej formie i nie możemy się doczekać tego spotkania. Popełniliśmy sporo błędów w Madrycie. Najważniejsze to teraz poprawić grę w obronie i ataku, co może wydawać się proste, ale wcale takie nie jest. Wierzymy jednak w siebie – podkreślił golkiper reprezentacji Polski.
– Ostatnie wyniki w Lidze Mistrzów pokazały również nam, że nigdy zbyt wcześniej nie można przekreślać swoich szans i zakładać końca. Ajax po przegranej u siebie pokonał na wyjeździe Real Madryt, a Manchester United dokonał tego samego z Paris Saint-Germain, więc nie powinniśmy wierzyć, że tego nie zrobimy – stwierdził Szczęsny.
– Atletico jest bardzo dobrze zorganizowaną drużyną w defensywie i będzie szukać swojej szansy w kontrataku. Dlatego musimy być bardzo ostrożni, ale także w pełni wykorzystać wykreowane okazje – podsumował golkiper Juventusu.
Komentarze