Niespodziewanym remisem 0:0 zakończył się mecz, w którym Spezia podejmowała u siebie Atalantę. Gospodarze potrafili postawić się silniejszym rywalom, ale groźniejsze okazje na strzelenie gola miał zespół z Bergamo. Goście byli jednak bardzo nieskuteczni i muszą zadowolić się podziałem punktów.
Spezia to zespół, który w tym sezonie Serie A radził sobie najlepiej spośród trzech beniaminków. W sobotnie popołudnie mierzył się z bardzo wymagającym rywalem – Atalantą. Drużyna z Bergamo była zdecydowanym faworytem do zwycięstwa, które pozwoliłoby jej utrzymać kontakt z ligową czołówką.
Do przerwy bez goli
Piłkarze Spezii wyszli na murawę pewni siebie, czym pokazali, że nie zamierzają bać się silniejszego i bardziej renomowanego rywala. Już w trzeciej minucie mogli i powinni objąć prowadzenie, gdy Diego Farias otrzymał kapitalne podanie w okolice pola karnego. Brazylijczyk oddał strzał na bramkę, ale piłka odbiła się od prawego słupka i nie trafiła do siatki.
Bardzo podobną okazję miał w czternastej minucie Robin Gosens, ale i jemu zabrakło w tej sytuacji precyzji. Atalanta w pierwszej połowie grała zupełnie inaczej, niż nas do tego przyzwyczaiła. Goście byli mocno przewidywalni w swoich akcjach. Oddawali również bardzo mało strzałów na bramkę rywali. W rezultacie do przerwy rezultat z początku meczu.
Atalanta zatrzymana
W drugiej połowie sytuacja na boisku wyglądała bardzo podobnie, choć to Spezia miała znaczną przewagę w posiadaniu piłki. Nie potrafiła jednak wykreować tak dobrej szansy, jak przed przerwą. Gola w 57. minucie strzeliła natomiast Atalanta. Radość jej piłkarzy po zdobyciu bramki przez Gosensa była przedwczesna, ponieważ arbiter po analizie VAR dopatrzył się w tej akcji spalonego.
Zespół z Bergamo do ostatniej minuty walczył o strzelenie choćby jednego gola, który dałby im zwycięstwo. Dwie doskonałe okazje miał Mario Pasalic, ale Chorwat zawiódł swoich kolegów. Najpierw znalazł się w polu karnym i oddał zbyt lekki strzał w sam środek bramki. Później zachował się niemal identycznie i Ivan Provedel złapał pewnie piłkę. W końcówce Spezia broniła niemal całym zespołem, ale jej wysiłek nie poszedł na marne. Ostatecznie wywalczyła bezbramkowy remis z Atalantą.
Kolejnym przeciwnikiem Spezii będzie Cagliari. Atalanta zmierzy się natomiast z Hellasem.
Komentarze