Kontuzja jednego z lepszych obrońców Rossonerich znacząco daję się we znaki czerwonej części Mediolanu. Od momentu nieobecności Duńskiego stopera ilość straconych bramek przez AC Milan wciąż rośnie.
Zwycięską serię Milanu przerwały dwa remisy z Parmą (2:2) i Genoą (2:2). W Mediolanie ubolewa się nie tylko nad kilkutygodniową stratą Zlatana Ibrahimovicia, ale i Simona Kjaera, który w znaczącym stopniu odpowiadał za spokój w defensywie. Obecnie stoper zmaga się z bólem mięśnia w prawym udzie, jednak we Włoszech głośno mówi się, że może powrócić do składu już w starciu z Sassuolo.
Jak wylicza Sky Sports Italia, Kjaer miał ogromny wpływ na wyniki swojego zespołu. Od zeszłej wiosny Milan rozegrał 20 spotkań z Duńczykiem w składzie, tracąc przy tym 18 bramek, czyli średnio 0,9 gola na mecz. W ostatnich czterech rywalizacjach do siatki Rossonerich trafiano, aż siedmiokrotnie. W dodatku z 31-latkiem w składzie zespół prowadzony przez Stefano Pioliego zbierał 2,6 punktu na mecz, natomiast podczas jego nieobecności ta statystyka spadła do 1,5.
Dotychczas Milan musiał sobie radzić bez Kjaera i Ibrahmiovicia jednocześnie tylko trzy razy. Niestety to wystarczyło, aby pięciopunktowa przewaga nad Interem zmalała do zaledwie jednego oczka.
Wyścig o mistrzostwo Włoch wciąż trwa. Obecny sezon nie jest już łatwy dla nikogo. Nad wszystkimi drużynami wisi czarny scenariusz, mogący pokrzyżować nawet najbardziej poukładane plany. Chodzi oczywiście o potencjalne zarażenia, które zdziesiątkowałyby kadry na kolejne tygodnie. Przez to nie możemy być do końca pewni, kto tak na prawdę sięgnie po Scudetto.
Komentarze