Wyniki 28. kolejki Serie A. Bologna rozgromiła u siebie Udinese 3:0. Trzy oczka zainkasowali także gracze Lazio, którzy pokonali w delegacji Monzę 2:0. Rzymianie są niepokonani w lidze już od 11 lutego. W hicie Napoli – Milan niespodziewanie było aż 4:0 dla mistrzów Włoch. Poniżej prezentujemy rezultaty ze wszystkich spotkań.
Wiktorie Bologny, Lazio, Romy i Milanu
Bologna grała u siebie z Udinese. Goście byli bez szans i bardzo gładko przegrali 0:3. Potem Monza podejmowała Lazio. Rzymianie stanęli na wysokości zadania i zwyciężyli 2:0. Dzięki temu umocnili się na drugiej lokacie w tabeli Serie A.
Spotkanie Spezia – Salernitana zakończyło się remisem 1:1. W szeregach gospodarzy zagrali Bartłomiej Drągowski, Szymon Żurkowski i Przemysław Wiśniewski. Po stronie gości wystąpił zaś Krzysztof Piątek.
Roma podejmowała Sampdorię. Gracze Jose Mourinho triumfowali 3:0. Warto dodać, że Nicola Zalewski zagrał 87 minut dla rzymian. W szlagierze Napoli mierzyło się z Milanem. Piotr Zieliński i koledzy musieli przełknąć bardzo gorzką pigułkę. Mistrzowie Włoch triumfowali bowiem aż 4:0. Cały czas to jednak Napoli jest zdecydowanym faworytem do Scudetto (16 oczek przewagi nad drugim Lazio na dziesięć kolejek przed końcem sezonu).
Zobacz także: Tabela Serie A
Wyniki 28. kolejki
Bologna – Udinese 3:0 (2:0)
Stefan Posch (3′), Nikola Moro (12′), Musa Barrow (49′)
Monza – Lazio 0:2 (0:1)
Pedro (13′), Sergej Milinkovic-Savić (56′)
Spezia – Salernitana 1:1 (0:1)
Eldor Shomurodov (70′) – Mattia Caldara (43′ – gol samobójczy)
Roma – Sampdoria 3:0 (0:0)
Georginio Wijnaldum (57′), Paulo Dybala (88′), Stephan El Shaarawy (90+4′)
Napoli – Milan 0:4 (0:2)
Rafael Leao (17′, 59′), Brahim Diaz (25′), Alexis Saelemaekers (67′)
Wow! Bravo Milan! Zimny prysznic czy zwiastun kłopotów? Warto zaznaczyć, że jednak “Słoneczna Drużyna” jest w tak wielce komfortowej sytuacji, iż takie potknięcia nic ich nie kosztują w Serie A. Wyniki Milanu i obu ekip z Rzymu nie najlepsze dla Juve…
To była deklasacja. Niestety. 🙁
Raz się przyjezdnych ogórków kroi 5:1 (tak jak w styczniu), innym razem się przegrywa z ustępującym mistrzem.
“przyjezdnych ogórków””. Po pierwsze przemawiają znów kompleksy a po drugie zaczekajmy do rewanżu bo ostatnio Milan się przejechał po jakiś miejscowych ogórkach
Po co reagujesz na to? Jak ma kompleksy to niech je leczy. Albo nie:)
Kompleksy ma “pochmurny kibic pochmurnej drużyny” grającej “pochmurny futbol”, który prowokuje a następnie coś tam pitoli o kompleksach. 😀