W ostatnim czasie piłkarze Serie A udzielają się na Instagramie, prowadząc różne rozmowy. Miralem Pjanić udzielił tym samym ciekawej wypowiedzi Sonny’emu Andersonowi na łamach popularnego portalu społecznościowego, przekonując w niej, że Juventus to pewnego rodzaju synonim doskonałości. Bośniak ujawnił też, że już w 2014 roku mógł dołączyć do klubu z Piemontu.
Były pomocnik AS Romy trafił do Juve w lipcu 2016 roku za 32 miliony euro. Pjanic w szeregach Starej Damy wygrał trzy razy mistrzostwo Serie A, dwa Puchary Włoch i jeden Superpuchar Włoch.
Tymczasem do teamu ze stolicy Włoch zawodnik trafił z Olympique Lyon, spędzając w Romie pięć sezonów. Faktem, który wpłynął na to, że zawodnik odroczył swoją przeprowadzkę do Juventusu na późniejszy termin, była duża konkurencja w ekipie Bianconerich.
– Mogłem przenieść się do Juventusu dwa lata wcześniej. W tym czasie w Juve byli jednak Andrea Pirlo, Paul Pogba, Arturo Vidal. To niezwykli zawodnicy – rzekł Pjanić.
– To byli piłkarze, którzy spisywali się świetnie. Transfer w tym momencie do Juve mógłby skomplikować mój rozwój, dlatego uznałem, że lepiej było zostać w Rzymie, gdzie mogłem grać pod skrzydłami trenera Rudiego Garcii – kontynuował reprezentant Bośni i Hercegowiny.
– Byliśmy dobrym zespołem, silnym, ale nie takim jak Juve, gdzie wszystko było poukładane w najmniejszym szczególe. Później powiedziałem sobie, że nadszedł czas na przeprowadzkę do Juventusu – powiedział zawodnik.
– Gdy wchodzisz do szatni Juve, widząc nazwiska legend, może stwierdzić, że to klub ze wspaniałą historią, mający DNA zwycięzcy. Juventus reprezentuje doskonałość. Wygrywa dlatego, bo pracuje ciężej niż inni – skwitował Pjanic.
30-letni piłkarz ma kontrakt z ekipą z Turynu ważny do końca czerwca 2023 roku. Pjanic jak na razie w szeregach Starej Damy zanotował 167 spotkań, notując w nich 22 trafienia i 36 asyst.
Komentarze