AS Roma przegrała niespodziewanie w meczu 24. kolejki Serie A z Cremonese (1:2). Gospodarze bramkę na wagę wygranej zdobyli w 83. minucie z rzutu karnego.
- AS Roma zaliczyła szóstą porażkę w sezonie
- Giallorossi zboczyli ze zwycięskich torów pod dwóch wygranych
- Cremonese dzięki niespodziewanej wiktorii odzyskało nadzieje w utrzymanie
AS Roma przegrała na terenie outsidera
AS Roma przystępowała do potyczki z Cremonese w roli zdecydowanego faworyta. Giallorossi liczyli na trzecią z rzędu wygraną. Ligowy outsider liczył natomiast na to, że wróci na zwycięskie tory po trzech spotkaniach bez wygranej.
W pierwszej odsłonie zgodnie z oczekiwaniami przewagę mieli podopieczni Jose Mourinho. W każdym razie Roma nie oddała nawet jednego celnego strzału. Gospodarze mieli taką próbę jedną i od razu zamieniona na bramkę. Gola w 17. minucie strzelił Frank Tsadjout, uderzając z mniej więcej 16 metrów.
- Zobacz także: Tabela Serie A
Druga połowa zaczęła się natomiast od czerwonej kartki dla znajdującego się poza linią boczną boiska Jose Mourinho. Tym samym rzymianie musieli radzić sobie bez wskazówek Portugalczyka.
Mimo gry bez wsparcia trenera z ławki, w 71. minucie Leonardo Spinazzola doprowadził do wyrównania. Zawodnik Romy oddał płaski strzał i mieliśmy ponownie remis na Stadio Giovanni Zini.
Ostatnie słowo należało natomiast do ekipy z Cremony. Tuż przed końcem rywalizacji Daniel Ciofani wykorzystał rzut karny, dzięki któremu Cremonese odniosło premierową wygraną w sezonie. Sensacja stała się faktem.
Komentarze