Już w następną sobotę rozegrane mają zostać wyczekiwane przez kibiców obu drużyn derby Mediolanu pomiędzy Interem i Milanem. W ostatnich dniach pojawiło się w tej sprawie sporo wątpliwości, ale według najnowszych doniesień płynących z Włoch, Derby della Madonnina nie jest obecnie zagrożone.
Obawy dotyczące możliwego odwołania zaplanowanego na przyszły weekend spotkania pojawiły się po pojawieniu się potwierdzonych przypadków zakażeń koronawirusem w obu zespołach. W Interze pozytywne wyniki testów na obecność wirusa w organizmie uzyskali Alessandro Bastoni, Milan Skriniar, Roberto Gagliardini, Radja Nainggolan i Ionut Radu. W szeregach Milanu są aktualnie dwa aktywne przypadki – Leo Duarte i Mattia Gabbia. Zlatan Ibrahimović, który niedawno także zmagał się z koronawirusem, jest już w pełni zdrowy i rozpoczął przygotowania z drużyną.
Inter i Milan muszą przestrzegać protokołu
Głos w sprawie spotkania, które rozegrane zostanie już za siedem dni, zabrał lokalny urząd ds. zdrowia w Mediolanie (ATS). – Istnieją protokoły, które zostały sporządzone wspólnie przez Ministerstwo Zdrowia i Włoską Federację Piłkarską (FIGC), które szanujemy – poinformował przedstawiciel lokalnego urzędu ds. zdrowia w Mediolanie w rozmowie z agencją informacyjną Adnkronos, cytowany przez Football Italia.
– Jeśli Inter i Milan skrupulatnie będą trzymać się protokołu, stosować izolację i przeprowadzą wymazy przed wejściem na stadion w określonym dniu, będą mogły skorzystać z zawodników z negatywnymi wynikami, a następnie pozwolić im na kontynuowanie kwarantanny po meczu. Jeśli kluby będą przestrzegać tych zasad, nie będziemy interweniować – kontynuował.
– Jeśli zawodnik miał bliski kontakt z kimś, kto uzyskał pozytywny wynik, ale jego wynik jest negatywny, to zgodnie z protokołem może kontynuować treningi i zagrać w meczu – dodał.
Wątpliwości pojawiły się po ubiegłotygodniowej informacji ze strony Napoli, które po dwóch pozytywnych przypadkach w drużynie, miało otrzymać zakaz wyjazdu do Turynu na mecz z Juventusem.
Komentarze