Juventus zmierza po kolejny mistrzowski tytuł, ale trener Maurizio Sarri nie może być pewny przyszłości w turyńskim klubie. Szkoleniowiec Starej Damy nie obawia się jednak zwolnienia i chce wypełnić swój kontrakt ze Starą Damą.
W poniedziałkowy wieczór Juventus może zrobić kolejny krok w kierunku obrony tytułu. Aktualnie ma sześć punktów przewagi nad Interem Mediolan i Atalantą Bergamo oraz osiem nad swoim najbliższym rywalem – Lazio Rzym.
Fani Starej Damy nie są jednak do końca zadowoleni z postawy zespołu, a przede wszystkim ze stylu prezentowanego przez drużynę. W ostatnim czasie coraz częściej pojawiały się sugestie, że latem może dojść do kolejnej zmiany na stanowisku szkoleniowca.
Sarri: To nieodłączna część tej pracy
Sarri zapytany, czy obawia się zwolnienia, odpowiedział: – Czy kiedykolwiek zapytałeś kierowcę Formuły 1 czy boi się prędkości? Nie. Istnieje ryzyko, które wiążę się z tą pracą, ale jeśli boisz się ryzyka, to nie powinieneś jej wykonywać.
– Bez problemu radzę sobie z tą sytuacją. Taka jest moja praca. Wiem, że wszystko jest dobre, jeśli wygrywasz, a wszystko jest złe, jeśli przegrywasz. Logiczną konsekwencją tego jest krytyka trenera. To nieodłączna część tej pracy – dodał, cytowany przez Sky Sports.
– Drużyna jest przyzwyczajona do walki o tytuł, więc pod tym względem powinniśmy być pewni siebie. Ale przeżywamy okres, którego, jak sądzę, nikt nie musiał przeżywać w ciągu 110-letniej historii piłki. Jest to okres, który stwarza więcej problemów dla nas wszystkich. Są drużyny, które łatwiej sobie z tym radzą i drużyny, które mają więcej wzlotów i upadków – powiedział szkoleniowiec Starej Damy.
Sarri chce wypełnić kontrakt
Szkoleniowiec Juventusu nie myśli o odejściu z klubu i chce wypełnić, obowiązujący jeszcze przez dwa lata, kontrakt z klubem. – Spójrz, mam umowę i jeśli o mnie chodzi, chcą ją respektować za wszelką cenę. Moja przyszłość jest jutro, co oznacza, że musimy myśleć o pojedynczych meczach, nie myśląc o kolejnych 12 miesiącach – kontynuował Sarri.
– W tym momencie musimy skupić się tylko na naszych kolejnych meczach, począwszy od poniedziałkowego. Cała reszta będzie tylko tego konsekwencją, dlatego w naszej głowie musi być w tej chwili tylko Lazio – dodał szkoleniowiec Juventusu.
Komentarze