Kulisy odejścia Zaniolo. “Wzięli go za głupca”

Nicolo Zaniolo
Nicolo Zaniolo PressFocus

Przygoda Nicolo Zaniolo w Serie A oficjalnie dobiegła końca 8 lutego, kiedy to urodzony w 1999 roku napastnik podpisał kontrakt z Galatasaray na kolejne cztery lata. Napastnik rozstał się z Romą po pięciu sezonach spędzonych w Rzymie. Jego odejście budziło ogromne kontrowersje. Teraz nieco więcej światła na te wydarzenia rzuciła matka piłkarza, Francesca Costa, która udzieliła wywiadu Corriere dello Sport.

  • Nicolo Zaniolo w zimie zamienił Romę na Galatasaray
  • Włoch nie rozstał się z Rzymem w najlepszych stosunkach
  • O kulisach przygody 23-latka z Giallorossimi mówi jego matka

“Twierdzili, że jest zdrajcą”

Francesca Costa, matka zawodnika, wypowiedziała się na łamach Corriere dello Sport, analizując ostatnie miesiące zawiłej relacja na linii Zaniolo – Roma. Costa uważa, że działania klubu doprowadziły do pożegnania jej syna ze stolicą Włoch.

– Gol w w meczu z Feyenoordem? To była nieskończona radość, samo mówienie o tym doprowadza mnie do łez. Byliśmy szczęśliwi, spełniło się marzenie, które odpłaciło nam za tyle goryczy i rozczarowań. Potem pojawiła się możliwość zmiany klubowych barw. Rozmawialiśmy o tym z Romą, która dał nam znać, że wycena to 50-60 milionów euro. Nie otrzymaliśmy jednak żadnych ofert i Nicolo chętnie został, ale oczekiwał “korekty” kontraktu, zgodnie z tą wyceną. Jednak nic w tej kwestii się nie zmieniło.

Natomiast z innymi piłkarzami są zawierane nowe umowy. Ale to nie jest tylko kwestia pieniędzy. Nicolo zaczyna zdawać sobie sprawę, że nie jest już częścią projektu. Roma powiedziała mu, że chce go sprzedać w czerwcu. Poczuł, że został odsunięty na bok.

– Twierdzili, że odmówił gry dla Romy, że jest zdrajcą, wzięli go za głupca, nie mówiąc nawet o tym, kiedy grał z urazem. Nie było żadnej uczciwości wobec niego ze strony klubu. A kiedy nie został powołany na styczniowy mecz przeciwko Fiorentinie, był naprawdę chory. Nie wiem, czy to była grypa, czy stres, ale mój syn nie czuł się dobrze.

Komentarze