Przenosząc się w sierpniu 2021 roku z Genoi do AS Romy Eldor Shomurodov miał wszelkie podstawy ku temu, by wierzyć, że robi największy krok w swojej piłkarskiej karierze. Niestety dość szybko okazało się, że Rzymianie to dla 27-latka prawdopodobnie za wysokie progi, a trener rzadko dawał mu minuty na boisku.
- Eldor Shomurodov stracił w tym sezonie miejsce w składzie AS Romy
- Klub jest gotowy na pozbycie się go, ale w grę wchodzi jedynie transfer definitywny
- O reprezentanta Uzbekistanu pytały w ostatnim czasie Torino i Lille
Eldor Shomurodov więźniem własnej decyzji
Przenosząc się w sierpniu 2021 roku z Genoi do AS Romy Eldor Shomurodov miał wszelkie podstawy ku temu, by wierzyć, że robi największy krok w swojej piłkarskiej karierze. Niestety dość szybko okazało się, że Rzymianie to dla 27-latka prawdopodobnie za wysokie progi, a trener rzadko dawał mu minuty na boisku.
W tym sezonie napastnik wystąpił w ośmiu meczach, ale przełożyło się to na zaledwie 151 minut spędzonych na murawie. Shomurodov chciałby grać częściej, a na to obecnie nie ma szans w prowadzonej przez Jose Mourinho drużynie. Obecność w składzie Paulo Dybali, uniemożliwia reprezentantowi Uzbekistanu walkę o miejsce w wyjściowym składzie.
Wilki zapłaciły za niego aż 17,5 miliona i będą chciały odzyskać przynajmniej część tej kwoty. Dziennikarze Sportitalia.com przekazali, że po zawodnika zgłosiły się Torino i Lille, ale Roma stawia jeden warunek. W grę wchodzi jedynie transfer definitywny. Klub nie planuje wypożyczać napastnika, za czym optuje Torino.
Kontrakt Shomurodova wygasa dopiero w czerwcu 2026 roku, dlatego napastnik poniekąd na razie jest więźniem własnego transferu. Niewykluczone jednak, że Roma zmieni zdanie względem 27-latka i zgodzi się na wypożyczenie go.
Przeczytaj: AS Roma działa w sprawie Paulo Dybali
Komentarze