Rafael Leao nie chce podpisać nowej umowy z Milanem. To oznacza, że klub będzie zmuszony sprzedać go w przyszłym roku. Wokół Portugalczyka ustawiła się spora kolejka zainteresowanych.
- Obecny kontrakt Rafaela Leao obowiązuje do połowy 2024 roku
- Milan prowadził rozmowy w sprawie podpisania wieloletniej umowy
- Portugalczyk nie jest zainteresowany takim rozwiązaniem
Leao szykuje się do transferu
Na przestrzeni ostatnich miesięcy Rafael Leao stał się najważniejszą postacią ofensywy Milanu. Odpowiada nie tylko za zdobywanie bramek, ale również za kreowanie sytuacji strzeleckich swoim kolegom. Portugalczyk odegrał istotną rolę w poprzednim sezonie, a jego olbrzymi wkład w obecne wyniki również jest niezaprzeczalny.
Władze mistrza Włoch zdawały sobie sprawę, że Leao budzi ogromne zainteresowanie ze strony najbogatszych klubów, dlatego chciały jak najszybciej zabezpieczyć jego przyszłość. Aktualna umowa 23-latka obowiązuje do połowy 2024 roku, w związku z czym od pewnego czasu były prowadzone rozmowy w sprawie wieloletniego przedłużenia. Z informacji klubu wynikało, że cała operacja miała się zakończyć powodzeniem tuż po mistrzostwach świata w Katarze. Florian Plettenberg donosi natomiast, że sam zawodnik niekoniecznie chce kontynuować współpracę z włoskim gigantem.
Leao jest bowiem przekonany, że to odpowiedni moment, aby zmienić otoczenie. Jeśli nie zmieni on decyzji, Milan zostanie postawiony pod ścianą. Ryzyko utraty takiego gracza za darmo jest zbyt duże, dlatego nieunikniona wydaje się sprzedaż w trakcie przyszłorocznego lata.
Portugalczykiem interesuje się wiele czołowych europejskich ekip. Faworytem do pozyskania go jest oczywiście Chelsea, która już w poprzednim okienku składała Milanowi oferty. Sytuację Leao monitorują także Manchester City oraz Real Madryt.
Mistrzowie Włoch liczą, że zostanie sprzedany za 150 milionów euro, bowiem taka kwota widnieje w kontrakcie. Te żądania najprawdopodobniej zostaną zmniejszone, gdyż Milan ma w swoich rękach już niewiele argumentów.
Zobacz również: Żurkowski ma szansę na transfer wewnątrz Serie A. Trwają rozmowy
Komentarze