Adrien Rabiot to jedyny piłkarz Juventusu, który pod wodzą Massimiliano Allegriego nie zaliczył żadnego progresu. Włoskie media nadal krytykują Francuza za jego grę i uważają, że piłkarz odstaje od reszty drużyny.
- Adrien Rabiot często krytykowany jest przez włoskie media
- Francuz przez trzy lata nie udowodnił swojej przydatności dla Juve
- Wysoka pensja i słaba gra może sprawić, że Stara Dama będzie chciała pozbyć się Francuza
Rabiot opuści Juventus po zakończeniu sezonu?
Juventus rośnie, zarówno pod względem zespołowym jak i indywidualnym. Nawet linia pomocy, która wydawała się piętą Achillesa zespołu Maxa Allegriego wygląda coraz lepiej w ostatnich spotkaniach, zwłaszcza w świetle licznych kontuzji. Ewidentnie widać tutaj rękę szkoleniowca Starej Damy. Wszyscy gracze poprawiają swoją, notują skok jakościowy.
Wszyscy, z wyjątkiem jego. Adrien Rabiot tak naprawdę nie robi nic, aby zaliczyć progres. W swoim trzecim sezonie w barwach Juventusu, urodzony w 1995 roku Francuz nosi przypiętą mu jakiś czas temu łatkę “niewypału transferowego”. To już kolejny sezon, gdy nie potrafi wyjść z cienia przeciętności.
Jego występ przeciwko Sampdorii był kolejnym tego dowodem. Pomijając już żółtą kartkę za przypadkowe zagranie piłki ręką, Rabiot do gry Juventusu nie wniósł kompletnie nic. Żadne jego zagrania nie było godne uwagi i żadne nie było wartością dodaną. Nie zrobił nic, aby pomóc kolegom zagrozić bramce rywala.
Trzeba mu jednak oddać, że Rabiot jest piłkarzem bardzo pewnym siebie. Mimo kolejnych niepowodzeń wciąż się nie poddaje. Ma też nienaganną kondycję fizyczną występując w każdym kolejnym spotkaniu, czym odróżnia się na tle kolegów z zespołu. Jest też obecnie najlepszym graczem Juventusu pod względem udanych wślizgów. Trudno jednak mówić, aby te dwie cechy rekompensowały pozostałe braki.
W takiej formie dla Juventusu chcącego walczyć o najwyższe cele nie jest wystarczający. Po trzech latach nie ma już okoliczności łagodzących. Okres aklimatyzacji dawno się skończył. Bilans jego dokonań w zespole Starej Damy dodatni z pewnością nie jest. Do tego dochodzą jeszcze wysokie zarobki Francuza – 7 mln euro za sezon gry, tyle samo co Vlahović.
To wszystko sprawia, że Rabiot może być pierwszy na liście transferowej Juventusu podczas letniego mercato. Jego wysoka pensja nie idzie w parze ze zmianą polityki transferowej Starej Damy, która redukuje wynagrodzenia piłkarzy. Zbliża się gorąca końcówka sezonu dla bianconerich, którzy będą potrzebować wszystkich graczy, także Rabiota, ale pomocnik ma kilka miesięcy, aby wreszcie udowodnić swoją wartość i zostać w Juve na dłużej.
Zobacz również: Lazio podwyższa ofertę dla Romagnolego
Komentarze