Problemy finansowe Juventusu w związku z prowadzonym postępowaniem

Juventus FC
Juventus FC PressFocus

Trwające śledztwo prokuratury w Turynie w związku z nieprawidłowościami finansowymi Juventusu postawiło klub w trudnej sytuacji nie tylko w kwestiach organizacyjnych, ale sprawa ma także znaczny wpływ na sytuację finansową klubu.

  • Kolejne problemy Juventusu w związku z trwającym postępowaniem
  • Media informują, że akcje klubu straciły na wartości i wróciły do poziomu z 2016 roku
  • W aferę mogą być zamieszane także inne włoskie kluby

Czarne chmury zbierają się na Juventusem

Calciomercato.com donosi, że akcje Juventusu straciły 3,7% na otwarciu giełdy w środę, osiągając najniższe wartości odnotowane od 2016 roku. Kapitalizacja rynkowa klubu spadła do 623 mln euro.

Śledztwo prowadzone przez prokuraturę w Turynie w sprawie rzekomych nieprawidłowości finansowych popełnionych przez Juventus codziennie przynosi nowe wieści włoskich mediów, a na światło dzienne wychodzą przeróżne fakty związane z działalnością Starej Damy.

W ostatnim czasie pojawiły się informacje między innymi o nieprawidłowościach związanych z transferem Dejana Kulusevskiego z Atalanty do Juventusu. Bianconeri w ramach umowy mieli zapewnić sobie transfer jednego z zawodników do ekipy z Bergamo za minimum trzy miliony euro. Wydaje się, że tym ruchem była sprzedaż Muratore, która pozwoliła bianconerim osiągnąć zysk kapitałowy 6 mln euro.

Takie działania sprawiły, że prokuratura wzięła pod lupę także inne włoskie kluby. Są to Atalanta, Sampdoria, Udinese, Sassuolo czy Empoli.

Sprawa jest w toku. Prokuratura nadal gromadzi materiał dowodowy. Dalsze postępowanie oraz ewentualne kary dla Juventusu i innych klubów będą uzależnione od zebranych dowodów.

Zobacz również: Były reprezentant Włoch tymczasowym trenerem Genoi

Komentarze

Na temat “Problemy finansowe Juventusu w związku z prowadzonym postępowaniem

Zawód mało powiedziane. Świadomość człowieka 30-letniego różni się od świadomości 14-latki z 2006 roku- tym razem to czego nie mogę zrozumieć, to jak można było dyletancko i długotrwale kiereszować wizerunek czegoś, co- poza tym że jest własnością rodzinną- jest także własnością społeczną i kulturową. Wśród komentarzy powiedziano ze zdumieniem “Rodzina taka jak Agnelli zgubiła się za dwa euro”… Jeśli odległość między dwoma punktami to stale linia kręta- było nie pchać się na prześwietlaną przez Consob i Deloitte giełdę, gdzie wpływanie na akcje fałszywą informacją oznacza 12 lat więzienia.