Szóstą porażkę w jedenastym meczu trwającej kampanii Serie A ponieśli dzisiaj piłkarze Milanu, którzy w ostatnim niedzielnym meczu włoskiej ekstraklasy przegrali z Lazio 1:2. Rzymianie odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu, po pokonaniu Fiorentiny i Torino. Bramki dla rzymian zdobyli Immobile i Correa, a samobójczego gola dołożył Bastos.
Na dwie zmiany po skromnym zwycięstwie nad Spal zdecydował się opiekun Milanu, Stefano Pioli – miejsca Musacchio i Kessiego zajęli Calabria oraz Krunić. Czterech korekt po rozgromieniu Torino dokonał za to w wyjściowej jedenastce trener Inzaghi – zamiast Gabarrona, Cataldiego, Marusicia i Caicedo mogliśmy oglądać Bastosa, Lucasa Leivę, Lazzariego oraz Correę.
Już w pierwszych siedmiu minutach obie drużyny miały okazję na objęcie prowadzenia. Najpierw, po błędzie Paquety, z futbolówką w polu karnym znalazł się Immobile, którego uderzenie zdołał odbić Donnarumma, a chwilę później, po drugiej stronie boiska, futbolówka po strzale Piątka odbiła się od nogi Acerbiego i minęła światło bramki.
W 22. minucie, świetną sytuację wykreowali sobie Rossoneri, ale płaski strzał Paquety okazał się zbyt słaby, by sprawić problemy Strakoshy. Jeszcze goręcej zrobiło się kilkadziesiąt sekund później po drugiej stronie boiska, gdzie poprzeczkę bramki Milanu ostemplował Immobile.
Goście z Rzymu otworzyli wynik meczu w 25. minucie gry – piłkę z prawej strony dośrodkował Lazzari, a celny strzał głową oddał Immobile. Radość podopiecznych trenera Inzaghiego nie trwała jednak długo, albowiem trzy minuty później było już 1:1. Po centrze Calhanoglu z lewej flanki piłkę trącił Piątek, a piłka odbijając się jeszcze od klatki piersiowej Bastosa wpadła do bramki.
W końcówce pierwszej odsłony, gospodarze byli nawet bliscy objęcia prowadzenia. W 36. minucie, do strzału głową doszedł wprowadzony kilka chwil wcześniej Rebić, ale Chorwat minimalnie się pomylił. Cztery minuty później, Bennacerowi niewiele zabrakło, by trafić do siatki bezpośrednio z rzutu rożnego, ale w ostatniej chwili futbolówkę sprzed linii wygarnął Strakosha.
Kilkanaście minut po przerwie, z piłką w polu karnym znalazł się Piątek, ale piłka po strzale Polaka ugrzęzła w bocznej siatce. W 66. minucie na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego ze sporej odległości zdecydował się Calhanoglu, ale z silną próbą zmierzającą w środek bramki poradził sobie Strakosha.
Dziesięć minut później, akcja przeniosła się pod drugą bramkę – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z piłką minął się Donnarumma, który zdążył jednak wrócić do bramki i zatrzymać strzał Acerbiego. W 83. minucie było już 1:2 – prostopadłym podaniem popisał się Luis Alberto, a w sytuacji jeden na jednego z Donnarummą nie pomylił się Correa.
Kiedy następne mecze?
Podopieczni trenera Inzaghiego odnieśli dziś trzecie zwycięstwo z rzędu i awansowali na czwarte miejsce w tabeli Serie A. Milan zaliczył dziś już szóstą porażkę w tym sezonie i na ten moment Rossoneri otwierają dolną połówkę ligowej klasyfikacji. Co gorsza, na szybką poprawę się nie zanosi, albowiem przed Milanem teraz mecze z Juventusem i Napoli. Lazio w przyszłym tygodniu zmierzy sie za to z Lecce.
AC Milan – S.S. Lazio 1:2 (1:1)
0:1 Immobile 25′
1:1 Bastos (sam.) 28′
1:2 Correa 83′
żółte kartki:
Duarte, Krunić, Bennacer – Milinković-Savić, Parolo, Radu, Lucas Leiva, Cataldi
Milan: Donnarumma – Hernandez, Romagnoli, Duarte, Calabria – Krunić (85′ Bonaventura), Bennacer, Paqueta (53′ Leao) – Calhanoglu, Piątek, Castillejo (36′ Rebić)
Lazio: Strakosha – Radu, Acerbi, Bastos – Lulić, Alberto, Lucas Leiva, Milinković-Savić (60′ Parolo), Lazzari – Correa – Immobile (60′ Caicedo [82′ Cataldi])
Komentarze