AC Milan, mimo że był blisko zwycięstwa w starciu z AS Roma, to ostatecznie musiał zadowolić się punktem po remisie (1:1). Szkoleniowiec Rossonerich był bardzo rozczarowany strata punktów przez swój zespół w meczu 17. kolejki Serie A.
- AC Milan nie wrócił po niedzielnym spotkaniu ligowym na pozycję wicelidera rozgrywek
- Rossoneri na własne życzenie zremisowali z Romą (2:2)
- Po meczu o opinię na temat spotkania poproszony został trener mediolańczyków
Milan z czterema remisami w sezonie
AC Milan z jasnym celem podchodził do niedzielnego starcia z AS Roma, chcąc odzyskać pozycję wicelidera rozgrywek. Rossoneri przez większą część meczu prowadzili z rzymianami. W ostatnich fragmentach rywalizacji roztrwonili jednak swoją przewagę, z czym nie umiał się po spotkaniu pogodzić trener mistrzów Włoch.
– Dokonaliśmy zmian, aby zastąpić tych, którzy byli zmęczeni. Wprowadziliśmy na boisko zawodników ze świerzymi siłami. Wprowadziliśmy Pobegę, Gabbię i Vranckxa, aby dać nam też więcej wzrostu – mówił Stefano Pioli w rozmowie z DAZN.
– To wielka szkoda wychodzić z tego meczu tylko z jednym punktem. Po takim spotkaniu mówimy zawodnikom, że musimy dalej grać w ten sposób, ale mecze kończą się w 95. minucie i trzeba być skoncentrowanym przez cały czas – kontynuował opiekun Milanu.
– Jeśli tracisz dwa gole po stałych fragmentach gry, podczas których wiedzieliśmy, że nasi przeciwnicy są bardzo silni, oznacza to, że potrzebne było większe skupienie. Trudno w tej chwili rozmawiać z drużyną, ponieważ graliśmy dobrze i do 87. minuty w pełni zasłużyliśmy na zwycięstwo. Potem jednak raczej utrudnialiśmy sobie życie – przekonywał Włoch.
Mediolańczycy w kolejnym spotkaniu ligowym zmierzą się na wyjeździe z Lecce. Z kolei w środku tygodnia w Coppa Italia zagrają z Torino.
Czytaj więcej: Niesamowity mecz w Mediolanie, niezwykły come back Romy [WIDEO]
Komentarze