Milan przegrywa w Turynie, gol Piątka

Krzysztof Piątek
Krzysztof Piątek fot. Grzegorz Wajda

Szlagierowe spotkanie 31. kolejki zakończone zwycięstwem Juventusu! Piłkarze z Turynu pokonali przed własną publicznością AC Milan 2:1, choć do przerwy, to goście po golu Krzysztofa Piątka prowadzili 1:0. Po zmianie stron trafiali jednak Dybala i Kean, dzięki czemu, w przypadku porażki Napoli w jutrzejszym meczu z Genoą, Juve oficjalnie zostanie mistrzem Włoch po raz ósmy z rzędu.

Czytaj dalej…

Zaledwie pięciu piłkarzy zachowało miejsce w wyjściowej jedenastce Juventusu po zwycięstwie nad Cagliari – tym razem na murawie mogliśmy oglądać m.in. Ruganiego, De Sciglio, Bentancura, Spinazzolę, Mandzukicia i Dybalę. Także sześciu zmian po remisie z Udinese dokonał Gennaro Gattuson – szansę gry od pierwszych minut otrzymali Reina, Rodriguez, Calabria, Kessie, Suso oraz Borini.

W drugiej minucie gry, goście z Mediolanu mieli świetną okazję, by objąć prowadzenie – po dośrodkowaniu Suso, z niewielkiej odległości w bramkę głową nie trafił jednak Piątek. Do sporej kontrowersji doszło w 34. minucie – po centrze Calhanoglu, piłkę wyraźnie ręką zagrał Alex Sandro, ale po obejrzeniu powtórki, Michael Fabbri postanowił nie odgwizdywać jedenastki.

Sześć minut przed przerwą, kibice zgromadzeni na Allianz Stadium mogli obejrzeć słynną, pistoletową cieszynkę Krzysztofa Piątka – piłkę przed własnym polem karnym stracił Bonucci, następnie Bakayoko trącił futbolówkę do Piątka, a ten, płaskim strzałem z 15 metrów pokonał Szczęsnego. Polak zdobył tym samym bramkę numer 21 i zrównał się w klasyfikacji strzelców z liderującym Quagliarellą.

Strata gola podrażniła gospodarzy, którzy jeszcze przed przerwą próbowali doprowadzić do wyrównania – już w doliczonym czasie gry, kapitalne uderzenie nożycami oddał Mandzukić, ale próbę Chorwata, równie efektownie, nad poprzeczkę przeniósł Reina.

Sześć minut po przerwie, kolejny strzał w kierunku bramki Juventusu oddał Piątek, ale Szczęsny wybronił próbę napastnika Milanu zza pola karnego. W 56. minucie, z piłką w szesnastce Juventusu znalazł się Borini, ale futbolówka po jego strzale otarła się o nogę jednego z obrońców i przeleciała obok słupka.

Trzy minuty później, fatalny błąd we własnym polu karnym popełnił Musacchio, który powalił na ziemię Dybalę – do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł sam poszkodowany, który strzałem w środek bramki pokonał Pepe Reinę. W 65. minucie bardzo bliski szczęścia był za to Calhanoglu, którego uderzenie z rzutu wolnego trafiło w boczną siatkę.

Dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, gorąco zrobiło się pod bramką Reiny – po szybko rozegranym kornerze i dośrodkowaniu Pjanicia, niecelny strzał głową oddał Alex Sandro. W 84. minucie było już jednak 2:1 – Pjanić dograł w pole karne do fenomenalnego w ostatnich tygodniach, wprowadzonego w drugiej połowie Keana, który silnym, płaskim uderzeniem pokonał Reinę.

Kiedy następne mecze?

Istnieje możliwość, że już jutro Juventus będzie mógł już oficjalnie cieszyć się z ósmego z rzędu mistrzostwa Włoch. W następnej kolejce, turyńczycy zmierzą się ze Spal, natomiast Milan serię czterech kolejnych spotkań bez wygranej będzie mógł przerwać w konfrontacji z Lazio.

Juventus FC – AC Milan 2:1 (0:1)

0:1 Piątek 39′
1:1 Dybala (k.) 60′
2:1 Kean 85′

żółte kartki:
Bernardeschi, Mandzukić – Musacchio, Calhanoglu

Juventus: Szczęsny – Rugani, Bonucci, De Sciglio – Alex Sandro, Bentancur, Can (25′ Khedira), Bernardeschi, Spinazzola (61′ Pjanić) – Mandzukić, Dybala (66′ Kean)

Milan: Reina – Rodriguez, Romagnoli, Musacchio, Calabria (85′ Cutrone) – Calhanoglu, Bakayoko, Kessie – Borini, Piątek, Suso (76′ Castillejo)

Komentarze