Cagliari Calcio wciąż pozostaje bez wygranej pod wodzą nowego trenera. Rossoblu w środę wieczorem przegrali 0:2 z Empoli. Tym samym sytuacja w tabeli wyspiarzy jest nie do pozazdroszczenia.
- Cagliari Calcio po bardzo dobrym występie przeciwko Lazio w środę znów poniosło porażkę
- Sardyńczycy byli zmuszeni uznać wyższość Empoli, przegrywając 0:2
- Po zakończeniu meczu kilka zdań na temat postawy swoich piłkarzy wyraził szkoleniowiec Rossoblu
Mazzarri wszedł do tonącego okrętu?
Cagliari Calcio poniosło z ekipą Andrei Andreazzoliego trzecią porażkę w kampanii. Następstwem takiego obrotu wydarzeń jest to, że drużyna Waltera Mazzarriego jest na przedostatniej pozycji w tabeli.
– Zagraliśmy tak, jakbyśmy mieli zaciągnięty hamulec ręczny. Byliśmy zbyt wolni. To jednak także zasługa Empoli, które rozegrało dobre spotkani, tak jak z Juventusem – mówił trener Cagliari w rozmowie z DAZN.
– Ogólnie dzień zaczął się fatalnie, bo od informacji o śmierci Romano Fogliego, który był w przeszłości moim trenerem. Był dla mnie w pewnym sensie jak ojciec – kontynuował Mazzarri.
– Pozostaje mi natomiast przeprosić naszych kibiców. Drużyna była załamana. Niemniej będziemy robić wszystko, aby rozegrać przeciwko Napoli lepsze zawody – przekonywał opiekun Rossoblu.
Mazzarri przyznał, że remis 2-2 z Lazio kosztował dużo sił jego zespół. – Drużyna zrobiła kawał świetnej roboty w meczu przeciwko rzymianom. Byłem przekonany, że w kolejnym spotkaniu będzie podobnie. Zauważyłem jednak, że poszczególnym zawodnikom brakowało sił – powiedział trener wyspiarzy.
– Pozytywną rzeczą jest jednak sportowa złość u piłkarzy. Będę starał się pocieszyć piłkarzy. Przed nami trudne dni przed kolejnym spotkaniem, ale nie pozostaje nam nic innego jak ciężko pracować – podsumował Mazzarri.
Czytaj więcej: Theo Hernandez ujawnił cel Milanu na trwający sezon Serie A
Musisz mieć przynajmniej 18 lat, żeby korzystać z tej strony.
Prosimy graj odpowiedzialnie! Hazard może uzależniać.
Komentarze