Selekcjoner reprezentacji Włoch Roberto Mancini przyznał, że wiele zmian dokonanych w wyjściowej jedenastce miało wpływ na postawę jego zespołu. We wtorkowy wieczór Włosi wysoko 5:0 pokonali Liechtenstein.
– To było naturalne, że z tak wieloma zmianami, brakowało nam trochę ciągłości. Było kilka pozytywów, inne rzeczy możemy poprawić, ale głównym problemem było to, że ci zawodnicy tak naprawdę nie grali ze sobą wcześniej – powiedział Mancini, który dokonał aż dziesięciu zmian w podstawowym składzie, w porównaniu do sobotniego meczu z Grecją.
El Shaarawy rozegrał swoje pierwsze spotkanie od czasu transferu do Shanghai Shenhua, podczas gdy debiut w drużynie narodowej zaliczył obrońca Napoli Giovanni Di Lorenzo.
– Jeśli El Shaarawy i Di Lorenzo są tutaj, to dlatego, że wierzymy w zawodników. W czerwcu niestety będziemy musieli wybrać ograniczoną liczbę zawodników, a to oznacza, że niektórzy utalentowani piłkarze będą musieli zostać w domu. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać – dodał.
Mancini wyrównał rekord dziewięciu kolejnych zwycięstw reprezentacji Włoch, ustalonym przez Vittorę Pozzo w latach 1938-39. – Wyrównanie rekordu Pozzo jest fajne, ale wolałbym raczej dorównać jego rekordowi zdobycia dwóch mistrzostw świata – dodał.
Komentarze