Piłkarze Atalanty Bergamo po pierwszej połowie środowego spotkania na Old Trafford mogli poważnie myśleć o sprawieniu niespodzianki. Drużyna Gian Piero Gasperiniego prowadziła z Manchesterem United 2:0, ale ostatecznie musiała uznać wyższość Czerwonych Diabłów.
Atalanta wypuściła punkty na Old Trafford
Do środowego spotkania w lepszej sytuacji przystępowała Atalanta Bergamo, która z czterema punktami na koncie prowadziła w tabeli grupy F. Z jednym punktem mniej za jej plecami plasowały się drużyny Young Boys Berno i Manchesteru United. Mecz na Old Trafford miał więc kluczowe znaczenie w walce o awans do fazy pucharowej.
Spotkanie rozpoczęło się od groźnej sytuacji pod bramką gości. Po prostopadłym podaniu w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Marcus Rashford. Reprezentant Anglii uderzył jednak obok słupka, ale nawet gdyby umieścił piłkę w bramce, gol prawdopodobnie nie zostałby uznany z powodu spalonego.
Tymczasem w 15. minucie Atalanta zaskoczyła defensywę Czerwonych Diabłów i objęła prowadzenie. Po płaskim zagraniu Davide’a Zappacosty z prawej strony pola karnego wzdłuż linii bramkowej piłkę do siatki z kilku metrów skierował Mario Pasalić, który zdołał uwolnić się spod opieki obrońców. Odpowiedź mogła nadejść bardzo szybko, ale pięć minut później świetną interwencją po mocnym strzale Freda popisał się Juan Musso.
W 29. minucie goście z Włoch prowadzili już 2:0, po tym jak wykorzystali stały fragment gry. Po dośrodkowaniu Teuna Koopmeinersa z rzutu rożnego celnym uderzeniem głową popisał się Merih Demiral. W końcówce pierwszej połowy groźnie zaatakowały Czerwone Diabły, ale kolejnych bardzo dobrych okazji nie zdołali wykorzystać Fred i Rashford.
Trzy minuty po przerwie dobrą sytuację do zdobycia kontaktowego gola miał również Cristiano Ronaldo, ale również Portugalczykowi nie udało się pokonać bramkarza Atalanty. Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera sposób na defensywę Atalanty znaleźli w 53. minucie. Po podaniu Bruno Fernandesa z piłką w polu karnym znalazł się Rashford.
Czerwone Diabły starały się pójść za ciosem i w 75. minucie doprowadziły do wyrównania. Ponownie udział przy golu miał Bruno Fernandes, po którego dośrodkowaniu piłkę do bramki wpakował Harry Maguire. Sześć minut później już 3:2. Tym razem Atalancie dał o sobie znać Ronaldo, który uderzeniem głową wykorzystał dośrodkowanie Luke’a Shawa.
Komentarze