Losowanie baraży do mistrzostw świata 2022: Włosi poznali rywala

Piłkarze Reprezentacji Włoch
Piłkarze Reprezentacji Włoch fot. PressFocus

Reprezentacja Włoch poznała w piątkowy wieczór rywala w barażach o awans na mistrzostwa świata w Katarze. Podopieczni Roberto Manciniego zmierzą się z Maceodnią Północną

  • Reprezentacja Włoch w trakcie piątkowego losowania par barażowych poznała rywala w walce o awans na mundial w Katarze
  • Squadra Azzurra zmierzy się z Macedonią Północną
  • Spotkania półfinałowe baraży odbędą się 24 i 25 marca

Z kim Włochy zagrają w barażach?

Reprezentacja Włoch zakończyła zmagania w ramach eliminacji do mistrzostw świata na drugiej pozycji w grupie C, uznając wyższość Szwajcarii. Wpływ na to miał fakt, że aktualni mistrzowie Europy nie byli w stanie odnieść zwycięstw w dwóch ostatnich spotkaniach eliminacji do mistrzostw świata. W bojach ze Szwajcarią i Irlandią Północną piłkarza Squadra Azzurra notowali kolejno remisy 1:1 i 0:0.

W tabeli grupy C włoscy piłkarze zajęli drugie miejsce, legitymując się dorobkiem 16 punktów. Dwa oczka więcej mieli Helweci. Tym samym to właśnie reprezentacja Szwajcarii jest pewna gry na mistrzostwach świata w Katarze. Tymczasem Federico Chiesa i spółka będą musieli rywalizować w barażach, gdzie z 12 drużyn na turnieju w Katarze zagrają tylko trzy zespoły.

Pary barażowe mistrzostw świata 2022

Szkocja – Ukraina
Walia – Austria
Rosja – Polska
Szwecja – Czechy
Włochy – Macedonia Północna
Portugalia – Turcja

Potencjalne pary finałów baraży

Szkocja / Ukraina – Walia / Austria
Rosja / Polska – Szwecja / Czechy
Włochy / Macedonia Północna – Portugalia / Turcja

Półfinały baraży odbędą się 24 i 25 marca. Tymczasem finały zostaną rozegrane 28 oraz 29 marca.

Czytaj więcej: Stefano Pioli z nowym kontraktem w Milanie

Komentarze

Comments 19 comments

Nie mają żadnych szans. Oni nie potrafią grać z zespołami dobrze grającymi technicznie, jak Hiszpania i Portugalia. Z jednymi i drugimi się męczą koszmarnie. O wiele łatwiej im idzie z takimi Anglikami, czy Niemcami. Na dodatek mecz w Lizbonie? Daję im z 10% szans. Portugalia nie przegra 2 meczu z rzędu u siebie. Nie ma co nawet śledzić tego meczu z Macedonią, bo i tak na Mundial nie pojadą. O wiele łatwiej Polska trafiła, bo Rosja i Szwecja, to są rywale do pokonania. W każdym razie 2 brak awansu na Mundial musi spowodować duże zmiany. System nie działa i wygrana na Euro nie może stwarzać jakiś iluzji. Słabsze zespoły wygrywały już Euro… Faktem jest, że Italia cierpi na ogromny deficyt klasowych piłkarzy i dłużej się tego maskować nie da. W ataku prócz Immobile nie ma nikogo. W obronie, jak odejdzie Chiellini i Bonucci w marcu przyszłewgo roku, to zostanie jeden Bastioni na poziomie. Nawet na bramce Donnarumma grzeje ławe w PSG, kiedy takie Szczęsny jest podstawowym bramkarzem Juve. Sytuacja wygląda fatalnie.

Jak tylko zobaczyłem, jaki jest format tych barażów, to wiedziałem, że albo wyjdą z grupy albo wcale. To jest 100% bardziej trudne, niż wtedy, kiedy grali ze Szwecją. Nie wiem jaki jest cel, żeby tak postępować i tak utrudniać zycie czołowym zespołom. Tak na dobrą sprawę, to Europa ma 10 miejsc, a te 3, to można by rzucić monetą. Dużo łatwiej trafiła Polska. Dla mnie wygrać w Lizbonie będzie trudniej, niż na Wembley w lipcu. Jeszcze, żeby chociaż to było na neutralnym terenie… Uefa kpi sobie w biały dzień.

Gdyby nie zasrany Covid, to pomiędzy Euro a finałem kwal. powinno być 1.5 roku. Włochy nigdy nie grały dobrze po wygranych turniejach. Może nie mają tyle jakości, jak kiedyś, ale z tą śmieszną Szwajcarią po normalnych przygotowaniach spokojnie by sobie poradzili. Na starcie byli przegrani, a wtedy, kiedy mogą się przygotować porządnie, to im dają przeciwnika, z którym mogliby grać w finale ME/MŚ. Ogromny pech. Już bym wolał nie wygrać tego Euro i regularnie grać na MŚ, jak kiedyś, niż to, co mamy obecnie.

Drugi Mundial w domu. Ja pier… Mam gdzieś to fuksowne Euro. Inna sprawa, że te kwalifikacje i system barażów jest śmieszny. Ja bym się wycofał i w ogóle nie grał w ramach protestu. Mogą włożyć z 5-0 Macedonii, a potem jajco. Przy tak nieuczciwym systemie ja bym zbojkotował ten zasrany Katar w grudniu. Śmiech na sali, co te bałwany zrobiły z futbolem.

Niech wyślą kadrę under- 21. Taki gest byłby wymowny i na pewno odbił by się szerokim echem w świecie. System barażów zaproponowany w tym roku, dodatkowo w dobie Covidu jest skandaliczny i ktoś powinien dać temu wyraz. Boję się tylko, że Włosi słusznie teraz zwalą wszystko na durny system i żadnych gruntownych reform u nich nie będzie, a te są potrzebne, bo za chwilę nie będą w stanie się zakwalifikować na Mundial z 48 drużynami w 2026r., lecz nie z powodu pecha, a braku jakości.

“Włosi słusznie teraz zwalą wszystko na durny system…” 😀
Zamiast płakać i narzekać na system barażów (który był znany federacjom krajowym wcześniej) wytłumacz sobie ewentualne niepowodzenie Italii w ten sposób, że jest za słaba aby zagrać na MŚ skoro nie potrafiła wygrać np. z Bułgarią, 2 x ze Szwajcarią czy ewentualnie w marcu’22 z Portugalią…
Jak ktoś jest słaby to każde losowanie jest dla niego trudne, a jak ktoś jest dobry i w formie to wygra z Anglią w Londynie, czy Portugalią w Lizbonie.
Spokojnie, mecz zacznie się od 0:0, a potem…

PS.
Dużo ważniejsze od miejsca rozgrywania meczu będzie to jaką kadrą będzie dysponował Mancini czyli przede wszystkim zdrowi wszyscy kadrowicze, brak kontuzji, urazów, Covid-a, …

Nawet w najlepszej formie i wszystkimi zawodnikami nie mają żadnych szans w Lizbonie z Portugalią, bo ta drużyna im chyba najbardziej nie leży, nawet bardziej, niż Hiszpania. To samo się tyczy klubów. Dużo większe szanse mieli na Wembley z Anglią, bo to inny styl gry. Dla mnie awans jest stracony od wczoraj i ten mecz z Macedonią nie ma sensu. Nawet lepiej przegrać w pólfinale, bo mniehj będzie boleć i może wtedy będzie wreszcie szok i rewolucja. A tak na MŚ i tak nie pojadą, ale dalej będzie to dziadostwo, które mamy z beznadziejną ligą, klubami, które nic nie wygrały w Europie od dziesiątek lat i średnio 3 Włochami na boisku w czołówce ligi.

Spójrz na skład, jaki ma Portugalia, gdzie grają ich zawodnicy, nawet wyjąwszy CR7. Jest, to po prostu lepszy zespół i spokojnie wygra 2/3-0 z Włochami. W najlepszym razie powalczą, jak Atalanta z Man. Utd., ale geniusz Ronaldo wszystko załatwi w doliczonym czasie lub dogrywce. Tam jest problem z Santosem, bo potencjał mają największy obok Francji i Anglii. W przypadku meczu w Lizbonie będzie też ogromna presja na to, żeby Ronaldo grał na Mundialu. Fifa i szejkowie z Kataru zrobią wszystko, żeby doszło do ostatniego pojedynku Ronaldo- Messi na wielkiej impreze, dlatego każda sytuacja 50/50 będzie szła na korzyść gospodarzy podobnie, jak jakiś minimalny kontakt w polu karnym, a jak wiemy teraz z Var można w zasadzie każde dotknięcie zamienić na rzut karny. Dlatego Włosi mają z maks 10% szans na awans. Lepiej przegrać z Macedonią, to może wreszcie rozp… ten patologiczny system i wezmą się do roboty. Wtedy może za 10-15 będą mieli taką reprę, jak w latach 90-tych, czy w 2006r.

Jak dla mnie to Polska mogła liczyć na starcie na baraże cudów nie ma ale Włochy to na własne życzenie jak można dawać 4 raz z rzędu facetowi co paajacuje przy karnych 3 nie strzelił to i czwartego nie strzelił. Do karnych to trzeba faceta z jajkami.
I tak jak Włochy wyposcily awans z rąk tak i Portugalia. I jeszcze będzie tak że ani jedna z dwójki nie awansuję. Bo Turcja na euro może i nic nie grała ale teraz się rozpędza i kadrre też ma mocną.

Polska najłatwiej jak mogła trafiła. Rosja nie ma żadnej gwiazdy i z tamtego 1 koszyka nie było słabszego zespołu. Potem drugi mecz grają u siebie pewnie ze Szwecją, która ostatnio z Gruzją na wyjeżdzie przegrała i generalnie dobrze u siebie gra. O wiele większe szanse na awans ma Polska, niż Włochy. Ja ich potępiać nie będę. Gdyby nie Covid i skandaliczny system barażowy, to na MŚ by pojechali. Zawalili w 2018r., kiedy mieli dwumecz ze Szwecją i rewanż u siebie. Teraz wszystko się sprzysięgło przeciwko nim + fakt, że eliminacje się kończą 2-3 mies po wygranym Euro. Kiedy Włosi byli w formie i pełnym składzie, to wiedzieliśmy, jaka była różnica pomiędzye nimi, a Szwajcarią na Euro. Kilka miesięcy po wygranym w wielkim turnieju nie da się mieć dobrej formy, co pokazali np. Niemcy w 2014r., kiedy z Polską przegrali w Warszawie.

Covid nie ma nic wspólnego ponieważ wszyscy to przechadzając.
A I przykład Niemiec to też nie na miejscu ponieważ po mundialu 7 zawodników zakończyło karierę reprezentacji.
A Włosi na życzenie bo to arogancja żeby Jorginho strzelał ważne karne.
Dlaczego nie Bonucci mógł strzelać w juve strzela na zawołanie i pewnie a nie jak jakiś klaun z cyrku. I to ta arogancja i lekceważenie popsuło sytuację Włoch a nie Covid i system barażowy. Jaki system jest wszyscy z góry wiedzieli. Według twoich teorii to mundial to też będzie zły bo w katarze i na jesień/zima środek sezonu. By zagrali z jajami by nie było problemu.

Dla mnie nie da się mieć formy 2 miesiące po wielkim turnieju, który się wygrało. W 2006r. po MŚ było podobnie i wtedy też by nie awansowali, gdyby kwalifikacje się kończyły jesieni 2006r. Pomiędzy finałem wielkiej imprezy, a końcem kwalifikacji do kolejnej zawsze jest 1,5 roku, teraz z powodu Covid było 3-4 miesiące. Gdyby grali ze Szwajcarią wionsą lub jesienią przyszłego roku, to na pewno 1 mecz by wygrali, bo jaki jest poziom między tymi druznami było widać na Euro. Wszystko się sprzysięgło przeciwko nim + durny system barażów, gdzie 2 denne drużyny mogą na siebie wpaść i jedna z nich zagra na MŚ, a mistrz Europy musi jechać do Portugalii na decydujący mecz. Po kiego czorta ta wszystkie rankingi Fifa i inne pierdoły, jak robią jakieś debilne zasady i losowania, gdzie decyduje byle fuks? Tak trudnego i beznadziejnego systemu kwalifikacji nie było nigdy w historii. Dla mnie mistrz Europy powinien mieć w ogóle awans zapewniony na MŚ, podobnie, jaki inny medaliści albo ranking Fifa powinen o tym decydowac, jak np. ostatnio jest w siatkówce. Te wszystkie kwalifikacje i okienka w ciągu roku są parodią, kiedy trener ma 3-4 dni na przygotowanie zespołu do meczu, mając połowe składu do dyspozycji, bo kontuzje itp.