Hitem niedzieli w Premier League był mecz pomiędzy The Reds a Tottenhamem Hotspur. Ostatecznie lepsi okazali się piłkarze z Liverpoolu, którzy wygrali dwa do jednego. Takim wynikiem mocno rozczarowany jest Hugo Lloris, który stwierdził, że mógł lepiej strzec bramki londyńskiego klubu.
– Kiedy jesteś bramkarzem to wiesz co to odpowiedzialność – zaczął zwycięzca Pucharu Świata z 2018 roku.
– Muszę więc przyznać, że porażka z Liverpoolem to także moja wina. Nie wiem co się stało przy tej pechowej interwencji na dwa do jednego. Próbowałem złapać piłkę dwukrotnie, ale pechowo stało się to, co się stało. Czuję, że mogłem zachować się trochę lepiej – dodał.
– Nasi przeciwnicy mieli w tym meczu więcej szczęścia. Szkoda, gdyż daliśmy z siebie wiele i to dla nas smutne chwile. Musimy jednak skupić się teraz na kolejny meczu, gdyż walczymy o pierwszą czwórkę Premier League- podsumował Hugo Lloris.
Tottenham zajmuje w tym momencie trzecie miejsce z dorobkiem wynoszącym 61 punktów. Z kolei liderem angielskiej ekstraklasy jest właśnie Liverpool, który ma już 79 oczek.
Komentarze