Temat przyszłości Rafaela Leao tworzy dyskusje również po awansie do półfinału Ligi Mistrzów. Portugalczyk zapewnia, że czuje się w Milanie jak w domu i wciąż jest otwarty na możliwość kontynuowania współpracy.
- Rafael Leao wciąż nie wyjaśnił kwestii swojej najbliższej przyszłości
- Milan stara się dojść do porozumienia z Portugalczykiem w sprawie nowej umowy
- Wiele wskazuje na to, że operacja zakończy się powodzeniem
“Są sprawy, które trzeba uporządkować”
Saga dotycząca przyszłości Rafaela Leao trwa nieprzerwanie od kilku miesięcy. W pewnym momencie wydawało się, że Portugalczyk niemal na pewno rozstanie się z Milanem. Teraz więcej wskazuje na to, że ostatecznie uda się dojść do porozumienia w sprawie kontynuowania współpracy na nowych warunkach.
We wtorek skrzydłowy został jednym z bohaterów drużyny. Jego odważny rajd zakończył się bramką Oliviera Girouda, która znacząco pomogła w awansie do półfinału Ligi Mistrzów. Po meczu Leao ponownie wypowiedział się na temat swojej przyszłości.
– Wiem, że mogę robić różnicę. Jeśli sam nie strzelam, to są od tego moi koledzy. Cieszę się, że tu jestem. Bronienie tych barw to powód do dumy. Nie ma dość słów, aby opisać ludzi, którzy ze mną pracują. W zeszłym roku rozegrałem dobry sezon w Serie A i chciałem też powtórzyć to samo w tej edycji Ligi Mistrzów.
– To Pioli jest osobą, która uczyniła mnie takim piłkarzem, jakim jestem dzisiaj. Miał do mnie cierpliwość i traktował jak syna. Tu, w Milanie, jestem w domu i bardzo się z tego cieszę. Tak jak już mówiłem, Milan to mój dom. Wciąż mam rok kontraktu, rozmawiamy. Czy chcę zostać? Tak. Ale są sprawy, które trzeba uporządkować. Najważniejsze, że jesteśmy w półfinale. To wielki sezon i cieszę się, że pomagam swojej drużynie – przekonuje reprezentant Portugalii.
Zobacz również: Giroud: byłem sfrustrowany zmarnowanym karnym
Komentarze