Juventus został w tym sezonie ukarany za nieprawidłowości finansowe w postaci odjęcia 15 punktów. Tymczasem ciekawe wieści napływają z Włoch, bo z zajmowania się sprawą wycofał się prokurator Ciro Santoriello. W lutym tego roku dał się zapamiętać z materiału wideo, na którym widać, jak mówi, że nienawidzi ekipy z Turynu.
- Dużymi krokami zbliża się dzień rozprawy, w której będą badane finanse Juventusu
- Football Italia przekazało, że w sprawie karnej dotyczącej klubu z Turynu nie będzie brał udziału prokurator Ciro Santoriello
- Oskarżycie sądowy dał się zapamiętać z nienawiści do Juve
Ciro Santoriello nie będzie zajmował się sprawą Juventusu
Juventus nie powinien jednak liczyć na to, że wycofanie się jednego z prokuratorów wpłynie na cofnięcie odjęcia 15 punktów. Ciro Santoriello był odpowiedzialny za sprawę karną, badającą finanse Juventusu, a prokuraturę będzie reprezentować dwóch innych sędziów, w tym zastępca prokuratora Marco Gianoglio. Wstępna rozprawa została wyznaczona na 27 marca, a kilka osób, w tym Andrea Agnelli, Pavel Nedved i Fabio Paratici, oraz sam Juventus chcą brać udział w procesie.
Przypomnijmy, że Sąd Apelacyjny FIGC nałożył w styczniu na Juventus karę odjęcia 15 punktów. Chociaż orzeczenie opierało się na podsłuchach i dokumentach zebranych przez prokuratora w Turynie, proces sportowy jest odrębny od sprawy karnej. Prokurator z Turynu bada domniemane zawyżone wartości transferowe Juventusu (Plusvalenze) oraz konkretne manewry płacowe, podczas gdy prokurator FIGC Giuseppe Chine przeprowadził dwie różne sprawy, jedną dotyczącą Plusvalenze, a drugą dotyczącą umów płacowych Bianconerich.
Juventus wciąż ma nadzieję, że kara odjęcia 15 punktów zostanie cofnięta podczas przesłuchania apelacyjnego przed CONI 19 kwietnia, w przeddzień rewanżowego meczu ćwierćfinałowego Ligi Europy przeciwko Sportingowi w Portugalii. Wynik odwołania nie ma jednak związku z decyzją Santoriello.
Czytaj więcej: Juventus wzmocni lewą obronę Brazylijczykiem?
Zastanawiam się co to zmienia?
On sam optował za karą, która była o połowę mniejszą jaką ostatecznie wlepił juventusowi sąd.
No wizerunkowo przypudruje ten profesjonakny związek piłkarski. Ale czy merytorycznie? Tu retoryka narzucona jest przez organa spoza Italii. Raz. Dwa, jesteśmy swiadkami próby karania za “przestępstwo”, kt dopiero ma być zdefiniowane(rzekome zawyżanie wartości graczy na wolnym rynku). Narazie podstawy prawne na kt opiera się zarzut są bardzo ogólne coś z “nie sportowym zachowaniem”. Trzy, czy aby napewno wrogowie, członkowie ich rodzin nie będą wśród orzekających?
Odrębna kwestia to forma wypłacania należności swoim pracownikom przez Juve. W tym przypadku zachowuje pokorę, czekam na większą ilość materiałów.
W tej drugiej kwestii jak Sąd nie da rady to byli zawodnicy pomogą.
Piszą, że Dybala już wyciąga rękę po zaległe pieniądze i straszy pozwem. Ronaldo podobnie. Tam oprócz ukarania Juventusu istnieje realna groźba dyskwalifikacji zawodników.