Kontrowersyjne trafienie Lazio. Inzaghi i Sarri skomentowali [WIDEO]

Maurizio Sarri
Maurizio Sarri PressFocus

W jednym z sobotnich spotkań Lazio Rzym na Stadio Olimpico 3:1 pokonało Inter Mediolan, ale w spotkaniu nie zabrakło kontrowersji. Największa z nich miała miejsce przy drugim golu dla gospodarzy. Lazio na prowadzenie wyprowadził Felipe Anderson, ale w tym momencie na murawie leżał Lautaro Martinez.

  • Lazio Rzym pokonało 3:1 Inter Mediolan w sobotnim meczu Serie A
  • Duże kontrowersje wzbudził drugi gol dla Lazio zdobyty przez Felipe Andersona
  • Po zakończeniu meczu do sytuacji odnieśli się szkoleniowcy obu zespołów

Sarri i Inzaghi skomentowali kontrowersję

Po pierwszej połowie sobotniego meczu na prowadzeniu byli goście z Mediolanu, ale w drugiej połowie trzy gole zdobyło Lazio. Drugi gol padł po strzale Felipe Andersona, który skutecznie dobił strzał Ciro Immobile. Podopieczni Maurizio Sarriego bramkową akcję przeprowadzili jednak w momencie, gdy na murawie leżał Lautaro Martinez. Zachowanie gospodarzy nie spodobało się piłkarzom Interu.

Po zakończeniu spotkania do sytuacji tej odnieśli się szkoleniowcy obu zespołów. – Lautaro Martinez nie widział, co się dzieje za nim. Sędzia mógł zatrzymać grę, ale tego nie zrobił. Akcja została dokończona i pech chciał, że straciliśmy bramkę w momencie, w którym zawodnik doznał kontuzji. To nie był jednak największy problem. Problem polega na tym, że taki zespół jak nasz po tej pierwszej godzinie powinien wrócić do domu z dobrym wynikiem – powiedział szkoleniowiec Interu Simone Inzaghi.

Żadnych kontrowersji w tej sytuacji nie widział natomiast trener Lazio Maurizio Sarri. – Nie ma co tutaj dyskutować. Gdy leżał Di Marco Inter również przeprowadził atak, aby oddać strzał. Jeśli ktokolwiek miałby przerwać grę w tym momencie, to właśnie oni, a tego nie zrobili. To była jasna sytuacja, którą usankcjonowali kontynuowanie gry. To jest bardzo prosta zasada, ale takie pretensje są tylko we Włoszech. W Europie, w Lidze Mistrzów to się nie zdarza. Tak jest tylko we Włoszech – stwierdził Sarri.

Komentarze