Werona znana jest przede wszystkim z historii Romea i Julii. Hellas od powrotu do Serie A w sezonie 2019/2020, robi jednak wszystko, aby usłyszeli o nim nie tylko włoscy sympatycy calcio. Przedstawiamy historię, sukcesy oraz polskie wątki klubu z północno-wschodniej części Półwyspu Apenińskiego.
Hellas Werona – podstawowe informacje
Rok założenia: 1903
Przydomek: Gialloblu
Barwy: żółto-niebieskie
Adres:
Via Evangelista Torricelli, 37, 37136 VERONA
Fax:
+39 045 8186112
Telefon:
+39 045 8186111
Strona: :
www.hellasverona.it
Prezes:
Maurizio Setti
Menedżer:
Gabriele Cioffi
Stadion:
Stadio Marcantonio Bentegodi
Pojemność:
39,211
Sukcesy
Mistrzostwo Włoch:
1 tytuł
Zdobyte w 1985
Napoli coraz bliżej mistrzostwa, asysta Zielińskiego, za nami włoskie hity – podsumowanie 27. kolejki
Trzecia kolejna porażka, gol Polaka, wymiana ciosów w Turynie – podsumowanie 26. kolejki
Czyste konto polskiego bramkarza, jeden gol w hicie – podsumowanie 25. kolejki
Poniedziałek dniem pięknych goli – podsumowanie 24. kolejki
Hellas chce wzmocnić atak. Na celowniku snajper z Holandii
Niespodzianka w Bergamo, dobra passa Juventusu – podsumowanie 23. kolejki
Przed 23. kolejką Serie A: typy, kursy, analiza
Niesmaczny żart Interu w Genui, Gialloblu górą w meczu o życie
Napoli pojęło decyzję ws. przyszłości Simeone
Lazio potknęło się w Weronie, Monza grała do końca [WIDEO]
Hellas pozyskał dwóch piłkarzy. Pomogą w walce o utrzymanie?
Kto rozczarował, a kto zaskoczył? Topy i flopy pierwszej rundy Serie A
Pomocnik Hellasu bliski zmiany klubu. Czas na Ligue 1
Napoli w trybie klasa światowa, Torino odskakuje od Juve [WIDEO]
Słodko-gorzki mecz Milanu, Inter wykonał plan – sobota w Serie A
Hellas Verona Football Club – historia klubu
Rok 1903, uwaga włoskich sympatyków futbolu zwrócona jest na Mediolan, Turyn oraz Genuę. Zespoły z tych miast zdominowały piłkę nożną na Półwyspie Apenińskim. Między innymi ten fakt spowodował, że studenci w Veronie zapragnęli mieć swoją drużynę, która będzie dostarczać im radości i emocji. Pomysł zyskał aprobatę profesora Corrubolo, a ten przekonał swoich przyjaciół i walnie przyczynił się do powstania klubu, który otrzymał nazwę Hellas na cześć antycznej Grecji. W jego herbie umieszczono dwa mastiffy (rasa psa), żeby podkreślić związki miasta z magnackim rodem La Scalla. Zespołowi nadano przydomek Gialloblu, ze względu na żółty i niebieski kolor w herbie.
Hellas dysponował skromnymi środkami finansowymi, ale nie przeszkadzało to zawodnikom, którzy mieli możliwość realizacji swojej pasji. Ekipa z Werony czyniła regularny postęp. Mierzyła się początkowo z lokalnymi przeciwnikami, chociaż wraz z upływem czasu dostawała zaproszenia na coraz silniej obsadzone turnieje. Gialloblu do Serie A awansowali jednak dopiero w sezonie 1957/1958. Przygoda z włoską elitą trwała ledwie rok. Zawodnicy z Werony kolejną promocję na najwyższy poziom rozgrywek wywalczyli 11 lat później.
Hellas swoje mecze rozgrywa na Stadio Marcantonio Bentegodi o pojemności 39 371 widzów. To również siedzibą występującego w Serie B Chievo. Gialloblu mogą pochwalić się zdobyciem mistrzostwa Włoch w sezonie 1984/1985. Ponadto brali udział w trzech finałach krajowego pucharu (1975/76, 1982/83 oraz 1983/84), ale za każdym razem musieli uznać wyższość przeciwnika. Kilkukrotnie wystąpili na arenie międzynarodowej, gdzie najdalej zaszli w sezonie 1987/88 (1/4 finału Pucharu UEFA po odpadnięciu z Werderem Brema).
Świetlane lata z Osvaldo Bagnolim
Hellas niemal całe lata 70-te spędził we włoskiej elicie. Sezon 1978/1979 zakończył się jednak spadkiem do Serie B. Pobyt na drugim szczeblu rozgrywek trwał już dwa lata, a zespół wciąż nie potrafił awansować. Dlatego włodarze zdecydowali się zatrudnić byłego zawodnika Gialloblu – Osvaldo Bagnoliego. 46-latek właśnie uzyskał kwalifikację do Serie A z Ceseną. Liczono zatem na powtórkę już za sterami Hellasu, który faktycznie wrócił do rywalizacji z najlepszymi klubami po trzech latach przerwy.
Bagnoli miał imponujący początek. Mimo tego pragnął dalszych sukcesów. Zespół z Werony jako beniaminek zajął w lidze czwartą lokatę oraz awansował do finału Pucharu Włoch, w którym pokonał Juventus 2:0, ale w rewanżu musiał uznać wyższość rywala po dogrywce. Turyńczycy ze Zbigniewem Bońkiem w wyjściowym składzie triumfowali 3:0. Rok później Hellas zakończył zmagania w Serie A na szóstym miejscu oraz przegrał decydujące spotkanie Pucharu Włoch, tym razem z Romą (1:2 w dwumeczu).
Dla ekipy z Werony najbardziej udane były zmagania w sezonie 1984/1985. Hellas wzmocnili duński napastnik Preben Elkjaer Larsen oraz niemiecki obrońca Hans-Pieter Briegel. Transfery te sprawiły, że Gialloblu już w pierwszej kolejce okazali się lepsi od Napoli (3:1), w którym debiutował Diego Maradona. W dalszej części sezonu podopieczni Osvaldo Bagnoliego pokonali: Juventus, Udinese, czy Fiorentinę. Kampanię 1984/1985 zakończyli z bilansem: 15 zwycięstw, 13 remisów i ledwie dwie porażki. Dzięki temu zdobyli jedyny w swojej historii tytuł mistrza Włoch. W tabeli wyprzedzili drugie Torino o cztery punkty.
Osvaldo Bagnoli rozpoczynał trenerską karierę z Hellasem w Serie B i zakończył ją spadkiem właśnie na ten poziom rozgrywek. Poprowadził zespół w 375 potyczkach i osiągnął średnią 1,51 punktów na mecz. Za jego kadencji Gialloblu trzykrotnie wystąpili na arenie międzynarodowej. Najlepiej poszło im w sezonie 1987/1988, gdy brali udział w Pucharze UEFA. W pierwszej rundzie mierzyli się z Pogonią Szczecin. W Polsce było 1:1. We Włoszech Hellas zwyciężył 3:1 i awansował do kolejnej rundy. Finalnie odpadł na etapie 1/4 finału po porażce 1:2 w dwumeczu z Werderem Brema.
Derby della Scala
Gdy słyszymy o konfrontacjach zespołów z tego samego miasta, na myśl przychodzą nam historyczne pojedynki w świetle jupiterów. Derby Werony są nieco inne, ponieważ Chievo powstało 26 lat później niż Hellas. Ponadto pierwsza konfrontacja w Serie A między tymi drużynami odbyła się dopiero 18 listopada 2001 roku. Wówczas ze zwycięstwa 3:2 cieszyli się Gialloblu. To właśnie oni wygrali osiem z 19. spotkań derbowych. Chievo ma na swoim koncie siedem triumfów. Czterokrotnie był remis.
Polskie akcenty
Pierwszym Polakiem w Hellasie był Władysław Żmuda, który w półtora roku uzbierał 11 meczów. Później na Stadio Marcantonio Bentegodi trafili Paweł Wszołek (28 spotkań i cztery asysty) oraz Dominik Furman (jedyny występ to 19 minut przeciwko Palermo).
Aktualnie (marzec 2022) kontraktami z Gialloblu związani są Mariusz Stępiński, Paweł Dawidowicz i Mateusz Praszelik. Pierwszy z nich nie zrobił w Weronie wielkiej kariery. W 2020 roku udał się na wypożyczenie do Lecce, a obecnie na tych samych warunkach występuje cypryjskim Arisie Limassol. Tymczasem Dawidowicz wyrobił sobie w Hellasie mocną pozycję. Jeśli tylko omijają go kontuzje, jest podstawowym zawodnikiem u kolejnych zatrudnianych przez Gialloblu trenerów. W Weronie przebywa od 2018 roku, kiedy został wypożyczony z Benfiki Lizbona. Rok później włoski klub zdecydował się na definitywny wykup środkowego obrońcy. Najnowszym polskim akcentem w Hellasie jest Praszelik, który do Italii przeniósł się w styczniu 2022 roku ze Śląska Wrocław.