Gracze Juventusu wygrali u siebie z Empoli 1:0. Szczęsny i Drągowski rozegrali całe spotkania w szeregach swoich ekip.
Co działo się w tym meczu? W 13. minucie na uderzenie zdecydował się Traore, ale jego próba nie była odpowiednio precyzyjna.
Kilka minut potem Szczęsnego próbował zaskoczyć Farias, lecz w porę interweniował Rugani.
W 23. minucie w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Krunić. Gracz Empoli minął kilku rywali, ale w ostatnim momencie zabrakło mu precyzji. Gracze gości poczynali sobie jednak naprawdę bardzo dobrze w Turynie.
Po pół godzinie gry mogło być jednak 1:0 dla gospodarzy. Matuidi zagrał do Mandzukicia, ale bardzo dobrze w bramce przyjezdnych spisał się Drągowski.
W 33. minucie po raz kolejny przypomniał o sobie Krunić. Znowu zabrakło mu jednak nieco dokładności.
W 49. minucie bramkarza gości próbował zaskoczyć Bernardeschi, ale minimalnie przestrzelił. Siedem minut potem niecelnie strzelał Matuidi.
W 66. minucie Pjanić dośrodkował do Chielliniego. Włoch nie zaskoczył jednak Drągowskiego.
Pierwszy gol w tym spotkaniu padł w 72. minucie. Wtedy to Kean wykorzystał podanie Mandzukicia.
Kilka minut potem napastnik Juventusu znalazł się oko w oko z polskim bramkarzem. Tym razem górą był nasz rodak.
Ostatecznie wynik tego spotkania nie uległ już zmianie.
Juventus – Empoli 1:0 (0:0)
1:0 Kean 72′
Żółte kartki
brak
Juventus: Szczęsny – Cancelo, Rugani, Chiellini, Sandro (Spinazzola 61′) – Can, Pjanić, Matuidi (Kean 68′) – Bernardeschi (Caceres 84′), Mandzukić, Dybala
Empoli: Drągowski – Veseli, Maietta (Pasqual 80′), Dell’Orco – Di Lorenzo, Traore, Bennacer, Krunić (Acquah 80′), Pajac (Ucan 79′) – Caputo, Farias
Komentarze