18 maja rozstrzygnął się los włoskich klubów w europejskich pucharach. Szansę na awans do finału miał: Juventus, Roma oraz Fiorentina.
Ogrom emocji z udziałem włoskich klubów
W czwartek 18 maja dogrywki uniknęła tylko Roma, która zremisowała bezbramkowo z Bayerem Leverkusen i obroniła jednobramkową zaliczkę z pierwszego spotkanie. Dogrywka miała miejsce w konfrontacji Sevilli z Juventusem. Turyńczycy zostali wyeliminowani po porażce 1:2 (2:3 w dwumeczu). Cudu dokonała Fiorentina, która poległa u siebie 1:2, ale w Bazylei zwyciężyła 3:1. Gola na wagę finału Ligi Konferencji strzeliła w doliczonym czasie gry dogrywki.
Wyniki 1/2 finału Ligi Europy
Sevilla – Juventus 2:1 (1:1 w podstawowym czasie gry)
Suso (72′), Lamela (95′) – Vlahovic (65′)
Bayer Leverkusen – AS Roma 0:0
Wyniki 1/2 finał Ligi Konferencji
FC Basel – Fiorentina 1:3 (1:2 w podstawowym czasie gry)
Amdouni (55′) – Gonzalez (35′, 72′), Barak (120+9′)
Allegri przez ostanie dwa lata przegrał wszystko co tylko mógł. A w tak zwanych “prestiżowych” meczach, z wagi ciężkiej kibice przeżywają kolejne de javu… Monachium, Berlin, Cardiff, Madryt, Sevilla… Noż zawsze to samo… Jest wynik i nagle jak bezgłowe kurczaki okupujemy własne pole karne… To się nie zmieni. Z nim przewalilibyśmy nawet dwumecz z Basel…
Gratulacje dla Violi i Romy. Gratulacje dla Interu. Dalszy sezon jest bez znaczenia. Nawet uefa może ładować ze swoich dział tutaj i tak nie zrobi to na nikim większego wrażenia. Najwyżej odejdą lepsi piłkarze. Co wyczyniłam w tym meczu Chiesa? Drugi Cuadrado…
Chiesa po kontuzji gra fatalnie. Cuadrado to sabotażysta. W każdym meczu albo on albo Sandro coś odwalą, zależy, który gra. Przy Allegrim absolutnie każdy piłkarz ofensywny zalicza zjazd – Chiesa, Vlaho, Di Maria. I rzeczywiście to co piszesz, już człowiek ma tak obrzydzony sezon przez tak grające Juve, że jakakolwiek kara teraz nie zostanie dowalona to już znieczulica
Pięknie, trzy włoskie finały !!!
Będę trzymał kciuki za Romę i Violę.
Roma ma chyba najłatwiej i dobrze będzie ją zobaczyć za rok w LM.
Pozdr.
Co do finałów to moim zdaniem żaden z włoskich klubów nie będzie faworytem w swoim finale. O ile można pisać w takich kategoriach to teoretycznie najłatwiej ma Viola, potem Roma a na końcu Inter bo City to teraz potwór, który każdego miażdży. No ale finał to w końcu jeden mecz i wszystko może się zdarzyć. Forza SerieA