Juventus zawiódł w derbach Turynu, grał Szczęsny [WIDEO]

Matthijs de Ligt
Matthijs de Ligt Pressfocus

Pierwsze w 2022 roku derby Turynu nie zostały rozstrzygnięte. Juventus wygrywał, ale ostatecznie musi zadowolić się remisem 1:1 w 26. kolejce Serie A.

Mecz na remis w derbach Turynu

Massimiliano Allegri na Derby Turynu desygnował ofensywę składającą się z: Vlahovicia, Dybali oraz Moraty. Pierwszego gola na Allianz Stadium po niespełna kwadransie gry strzelił jednak Matthijs de Ligt. Z rzutu rożnego precyzyjne dośrodkowanie posłał Juan Cuadrado, z czego skorzystał holenderski defensor. Wygrał on pojedynek w powietrzu, a następnie uderzył piłkę w prawy róg bramki.

Juventus w pierwszej połowie nie poszedł za ciosem i nie podwyższył prowadzenia. Zamiast tego Wojciech Szczęsny musiał być czujny, aby nie wyjmować futbolówki z siatki Torino utrzymywało się bowiem częściej przy piłce i to ekipa Allegriego musiała za nią biegać.

W drugiej odsłonie doczekaliśmy się kolejnego trafienia. Jego autorem był nie kto inny jak Andrea Belotti. Kilka chwil po upływie godziny gry Josip Brekalo zagrał w szesnastkę, gdzie rywale nie upilnowali włoskiego snajpera, który wykorzystał znakomicie tę sytuację i strzelił w środek bramki. Juventus może mieć powody do zadowolenia, że nie przegrał derbów Turynu. W drugiej połowie nie oddał ani jednego celnego strzału. Z kolei goście śmiało mogli pokonać faworyzowanego oponenta. Ostatecznie w piątkowy meczu było 1:1.

Komentarze

Comments 8 comments

Dno i wodorosty, gra Juve to taka beznadzieja że w głowie się nie mieści a taktyka Allegriego kompletnie niezrozumiała. Każdy wie jak grają zespoły Jurica a trener Juve powinien wiedzieć najlepiej a ta taktyka a raczej jej brak to jakieś szaleństwo. Vlahovic zjedzony przez Bremera (ale to jest genialny obrońca) Kean jest wart ok 2mln euro i wiem że to było na ostatnią chwile ale już Goran Pandev by więcej dawał drużynie. W tym sezonie ręce mi już opadały i łapałem się za głowie wielokrotnie ale ten mecz to już jakiś absurd… Jedyny plus to to że (oczywiście może się to zmienić) Zakaria wygląda naprawdę dobrze tylko co z tego jak Rabiot niby jest od kreowania gry a zostaje przykryty czapką przez piłkarzy takich jak Pobega albo Singo…

Pan Orsato… No cóż… Można przypłacić zdrowiem uczestnictwo w meczach sędziowanych przez niego. Pan Allegri… Mój ojczysty język nie posiada ani wystarczająco brzydkich słów ani znaków, kt oddałyby w pełni jak niezbadanie głębokim i silnym uczuciem obdarowuje go teraz w myślach. W myślach. Na słowa to ten Pan nie zasługuje. Belotti… Jest bohaterem Torino. Biega, strzela gole. Poza tym gra w zapasy, kopie i ciągle otwiera jape z pretensjami. Nawet jak kopnie z premedytacją kogoś to i tak sapie bo go boli… Torino to nie jest dobry zespół. Problem w tym, że ich chamska gra została nagrodzona bo trenerem Juve to jest Pan Allegri. A mecz sędziował Pan Orsato. Tylko Zakaria pokazał jaja (w drugiej połowie). I raz Sandro. Przewracając podczas kontry zawodnika Torino. Byki przewracali, wieszali się na przeciwniku cały mecz… Trzeba zrobić detoks od tego zespołu…

Jakaż euforia była 2 tyg. temu, a teraz się zacznie Vlahović! Co? Drewno!
Juventus jak wygra wszystkie mecze do końca sezonu to skompletuje 83 punkty. Wiadome, że nie wygra nawet gdyby grał 12 spotkań z Salernitaną. Allegri zdobędzie mniej punktów niż Pirlo.

Panowie trzeba troszkę wyluzować. Juve jest w przebudowie, wiec te skrajne emocje od meczu do meczu są zbędne. Poprzedni sezon był sygnałem do zmian. Ten jest na przebudowę, ale trzeba by było być malkontentem, żeby nie zauważyć jak fajne inwestycje Juve zrobiło. Chiesa, Vlaho, Zakaria. Allegri tez studził zapały kibiców. poczekałbym z opiniami do końca sezonu. Jako kibic Milanu liczę, ze znowu dojedziemy na dwa kolejne punkty dzisiaj.