Juventus w niedzielny wieczór pokonał Inter Mediolan (1:0) w spotkaniu 27. kolejki Serie A. Kibice Starej Damy zamarli, gdy Federico Chiesa po zaledwie 17 minutach gry po wejściu na boisku w 66. minucie musiał opuścić boisko. Ostatecznie po badaniach lekarskich fani Bianconerich mogli odetchnąć z ulgą.
- Po Derby d’Italia w obozie Juventusu pojawił się niepokój związany ze stanem zdrowia Federico Chiesy
- Obawiano się, że włoski zawodnik doznał kontuzji
- Nowe wieści na temat piłkarza pojawiły się na CalcioMercato.it
Chiesa uniknął kontuzji
Juventus wciąż liczy, że uda mu się wywalczyć miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów przez Serie A. Po odjęciu 15 punktów za nieprawidłowości finansowe zadanie nie jest proste, ale ekipa z Turynu robi, co może, aby zrealizować cel.
W niedzielny wieczór podopieczni Massimiliano Allegriego wykonali kolejny krok w kierunku awansu do elitarnych rozgrywek w kolejnej kampanii. Radość kibiców Juve była jednak umiarkowana, bo urazu doznał Federico Chiesa. Po badaniach lekarskich fani Starej Damy mogą odetchnąć z ulgą.
Szkoleniowiec ekipy z Turynu wyjaśnił mediom po meczu, że reprezentant Włoch zmaga się z zapaleniem ścięgien. Dzisiaj 26-latek przeszedł badania w J-Medical.
Tymczasem dziennikarz Giorgio Musso z CalcioMercato.it przekazał, że badaniach jednoznacznie wykazały, że Chiesa uniknął kontuzji, co znacząco zmniejszyło niepokój w obicie ekipy z Allianz Stadium. W najbliższych dniach piłkarz będzie pod obserwacją sztabu medycznego, aby mógł osiągnąć pełną sprawność meczową.
Czytaj więcej: Inter – Juventus: jeden gol na San Siro
Komentarze