Trener Interu Mediolan Simone Inzaghi nie krył rozczarowania po wtorkowej porażce z Realem Madryt w Lidze Mistrzów. Jego zdaniem prowadzona przez niego drużyna nie do końca zasłużyła na kolejną przegraną z Królewskimi.
- We wtorkowym meczu Ligi Mistrzów Inter Mediolan przegrał 0:2 na Santiago Bernabeu z Interem Mediolan
- Mimo porażki Nerazzurri awansowali do 1/8 finału, ale podczas losowania nie będą rozstawieni
- Trener Interu Simone Inzaghi uważa, że jego drużyna swoją postawą zasłużyła na znacznie więcej
Inzaghi komentuje porażkę w Madrycie
– Jest wiele powodów do rozczarowania, szczególnie, że w pierwszej połowie spisaliśmy się dobrze. Pokazaliśmy charakter, wypracowaliśmy sobie kilka szansa i statystyki były na naszą korzyść. Na przerwę schodziliśmy jedną z jedną bramką straty – powiedział Inzaghi po zakończeniu spotkania w wywiadzie dla Sky Sport Italia. – To nie odzwierciedlało tego, co widzieliśmy na boisku. Zdecydowanie chcieliśmy innego wyniku, ale to doświadczenie z pewnością pomoże nam w przyszłości – dodał.
Od 64. minuty Inter musiał w Madrycie grać w osłabieniu, po tym jak czerwoną kartką ukarany został Nicolo Barella. – Barella popełnił poważny błąd, ale jest inteligentny, jest jego świadomy i przeprosił sztab, kolegów z drużyny i wszystkich. Przy wyniku 1:0 gra była wciąż otwarta. Ta sytuacja na pewno pomoże mu się rozwijać i miejmy nadzieje, że to się już nie powtórzy – stwierdził szkoleniowiec Interu.
– Uważam, że stworzyliśmy wiele okazji do zdobycia bramki i pozytywnych sytuacji. Dobrze radziliśmy sobie także do momentu czerwonej kartki. Niestety w obu spotkaniach z Realem Madryt radziliśmy sobie dobrze, ale nie zdobywaliśmy bramek. Czegoś najwyraźniej nam brakuje – dodał Inzaghi.
Ja wam powiem czego brakuje, petrodolarów i piłkarzy za miliony monet, którzy udźwigną presję spotkań. Uwielbiam Barelle, ale w takich meczach widać, że chłopakowi doświadczenia brakuje.