Inter skupia się na zatrzymaniu Bastoniego

Alessandro Bastoni
Alessandro Bastoni fot. PressFocus

Inter Mediolan nie zamierza powtórzyć niedawnych błędów, dlatego stara się zabezpieczyć przyszłość Alessandro Bastoniego już teraz. Podpisanie z nim nowego kontraktu stało się priorytetem wicemistrzów Włoch – informuje “La Gazzetta dello Sport”.

  • Inter Mediolan stawia za cel zatrzymanie Alessandro Bastoniego
  • Jego kontrakt wygasa w połowie 2024 roku
  • Młody obrońca dotychczas optymistycznie mówił o możliwości dalszej współpracy z klubem z Mediolanu

Inter ustalił priorytet

Inter przeliczył się w sprawie Milana Skriniara. W trakcie zeszłorocznego lata mediolańczycy odrzucali ogromne pieniądze oferowane przez Paris Saint-Germian, mając nadzieję, że uda się dogadać ze swoim obrońcą w sprawie nowej umowy. Do takowego porozumienia nie doszło, gdyż Słowak przystał na propozycję paryżan i dołączy tam na zasadach wolnego transferu. “Nerrazzuri” stracili więc lidera defensywy, a także szanse na pokaźny zarobek.

Władze wicemistrza Włoch zamierzają wyciągnąć wnioski z tego niepowodzenia. Ustalono nowy priorytet, jakim jest zabezpieczenie przyszłości kluczowych zawodników. Rozpoczęto już rozmowy w sprawie kontynuowania współpracy z Hakanem Calhanoglu. Celem Interu jest także przedłużenie kontraktu z Alessandro Bastonim, który po odejściu Skriniara stanie się najważniejszym ogniwem środka obrony.

Reprezentant Włoch jest związany z ekipą z Mediolanu umową do połowy 2024 roku. Cieszy się on ogromnym zainteresowaniem ze strony klubów Premier League, dlatego Inter nie może próżnować. Sam Bastoni wielokrotnie podkreślał, że pozostanie w obecnym zespole nie będzie dla niego problemem. Jego nastawienie może natomiast ulec zmianie, jeśli bogatsze drużyny zaczną proponować mu niebotyczne warunki współpracy.

W tym sezonie Bastoni rozegrał 24 spotkania we wszystkich rozgrywkach. Do siatki nie trafił, natomiast pięciokrotnie asystował swoim kolegom.

Zobacz również: Juve chce pomocnika z Premier League. Ma być częścią wymiany

Komentarze