Opiekun Monaco, Thierry Henry, przeprosił za swoje obraźliwe zachowanie wobec Kenny’ego Lali, którego dopuścił się podczas ligowego meczu w ostatnią sobotę.
Henry powiedział, że żałuje swojej reakcji po tym, jak kamery telewizyjne przyłapały trenera Monaco krzyczącego w stronę zawodnika ze Strasburga. Cała sytuacja miała miejsce w sobotnim spotkaniu ligowym, podczas którego Monaco straciło aż pięć bramek i jeszcze bardziej zbliżyło się do spadku z Ligue 1.
W trakcie tamtego starcia Kenny Lala opóźniał grę, co spotkało się z bardzo stroną reakcją trenera Monaco. Thierry Henry w przypływie złości wykrzyczał do zawodnika kilka obraźliwych słów, co zostało zauważone przez kamery telewizyjne. Francuski trener w taki sposób odniósł się do tego zachowania.
– Tak, żałuję tych słów. To nie jest mój pierwszy raz – zaczął Henry.
– Po prostu źle zareagowałem, ale jestem tylko człowiekiem. Mogę jedynie przeprosić – dodał.
– Czasami robię to po angielsku. Może gdybym teraz też użył języka obcego to byście tego nie zauważyli? Nie, to oczywiście żart, nie powinienem tego robić – zakończył opiekun Monaco.
Przypomnijmy, że Les Rouge et Blanc są w tym momencie na 19. pozycji w ligowej tabeli, z dorobkiem zaledwie piętnastu punktów.
Komentarze