Benevento Calcio z Kamilem Glikiem w składzie sprawiło w sobotę niespodziankę. Beniaminek Serie A zremisował na własnym stadionie 1:1 z Juventusem. Polski obrońca po końcowym gwizdku sędziego nie krył zadowolenia z postawy swojego zespołu w tym meczu.
– Mieliśmy do czynienia ze wspaniałą drużyną. Juventus dysponuje bardzo dobrą jakością, ale zaliczyliśmy świetny występ. Stworzyliśmy sobie podobną ilość sytuacji do zdobycia bramki co oni, dobrze zagraliśmy w defensywie, więc jest to punkt, który należy docenić – powiedział Glik w pomeczowej rozmowie ze Sky Sport Italia.
Polski obrońca latem wrócił do Włoch z Francji, gdzie przez kilka lat bronił barw AS Monaco. Wcześniej z powodzeniem występował już na włoskich boiskach, gdzie reprezentował między innymi Torino. Mecze przeciwko Juventusowi są więc dla niego szczególne.
– Takie podejście nie tylko jest nam potrzebne przeciwko Juventusowi, ale każdego tygodnia. Jesteśmy beniaminkiem i uważam, że z takim nastawieniem i determinacją zapewnimy sobie utrzymanie w Serie A – kontynuował reprezentant Polski.
– Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie jest to dla mnie szczególne spotkanie, ponieważ spędziłem pięć wspaniałych lat w Torino. Wiele dla mnie znaczy, jest w moim sercu, ale teraz gram dla Benevento i najważniejszą motywacją było zdobycie punktów – powiedział Glik.
W sobotnim meczu w zespole Juventusu nie wystąpił Cristiano Ronaldo, który otrzymał od trenera Andrei Pirlo szansę na odpoczynek. Glik nie ukrywa jednak, że liczył na konfrontację ze słynnym Portugalczykiem.
– Byłem naprawdę rozczarowany, Ronaldo nie gra, ponieważ uwielbiam stawiać czoła najlepszym zawodnikom na świecie. Znam go dobrze, obaj kochamy wyzwania.
Komentarze