Remis w rewanżu wystarczył, aby Milan cieszył się z awansu do półfinału Ligi Mistrzów. Jednym z głównych aktorów wtorkowego widowiska był Olivier Giroud, który najpierw zmarnował rzut karny, a później wpisał się na listę strzelców.
- Milan zremisował z Napoli i wywalczył awans do półfinału Ligi Mistrzów
- Jednym z bohaterów spotkania został Olivier Giroud, strzelec bramki dla Rossonerich
- Francuz mówi o frustracji z powodu niewykorzystanego rzutu karnego
“Robi się coraz trudniej, ale możemy marzyć”
Pomimo porażki w pierwszym meczu, faworytem do awansu do półfinału było Napoli. Do rewanżu Milan przystępował więc w roli underdoga, z czym fantastycznie sobie poradził. Lider Serie A częściej i lepiej operował piłką, ale to Rossoneri byli konkretniejsi. Szybko mogli wyjść na prowadzenie, lecz Olivier Giroud nie wykorzystał rzutu karnego. Później jednak Francuz się zrehabilitował i trafił do siatki.
– To dla mnie było coś szczególnego. Byłem sfrustrowany zmarnowanym karnym, od długiego czasu nie chybiłem ani razu. Byłem bardzo rozczarowany, ale najważniejsze, że zostałem w tym meczu. Meret znowu świetnie interweniował nogą, ale nie poddałem się i myślałem, że będę miał kolejną okazję.
– Rozegrałem dobry mecz, wszyscy razem pokazaliśmy wielkiego ducha zespołu. Teraz możemy marzyć. Wielka robota. Zostały już tylko bardzo silne zespoły. Teraz bierzemy się do roboty w lidze, chociaż w szatni trochę poświętujemy – mówi strzelec jedynej bramki dla Milanu.
W półfinale Milan trafi na zwycięzcę pary Inter Mediolan – Benfica. Przed rewanżem bliżej awansu są derbowi rywale Rossonerich, którzy w pierwszym meczu wygrali 2-0.
– Robi się coraz trudniej, ale możemy marzyć. Trzeba zachować spokój. Derby? Tak, dlaczego nie. To byłby piękny półfinał. Ale myślę, że Benfica nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa – uważa Giroud.
Zobacz również: Pioli komentuje awans do półfinału Ligi Mistrzów. “Będzie to wielki dwumecz”
Komentarze