Atalanta Bergamo przegrała w sobotę z Interem Mediolan (2:3) i straciła szansę na awans do przyszłorocznej Ligi Mistrzów. Gian Piero Gasperini przyznał, że nie wie, czy pozostanie u sterów La Dei.
- Atalanta Bergamo przegrała na wyjeździe z Interem Mediolan (2:3)
- Tym samym La Dea nie ma już szans na grę w nadchodzącej edycji Ligi Mistrzów
- Gian Piero Gasperini przyznał, że nie wie, czy dojdzie z klubem do porozumienia w sprawie wspólnej przyszłości
“Szanuję ich opinię, mam też swoją”
W sobotę Atalanta Bergamo przyjechała na stadion Interu Mediolan. Zdobywcy Pucharu Włoch świetnie zaczęli i już po trzech minutach prowadzili dwiema bramkami. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Nerazzurrich 3:2. Ten rezultat oznacza, że Atalanta nie ma już szans na grę w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Jednocześnie ma już zapewniony awans co najmniej do Ligi Konferencji, a przy dobrym finiszu rozgrywek mogą wywalczyć sobie miejsce w Lidze Europy.
– Mamy w swoich rękach szansę na kwalifikację do Ligi Europy. Z mojej perspektywy to byłoby wielkie osiągnięcie. Jesteśmy gotowi na grę w Europie po raz szósty w siedmiu ostatnich latach. To znaczące. Jeśli chodzi o punkty, to osiągnęliśmy doskonały wynik. Wszyscy jednak wiemy, że rzadko graliśmy tak, jak byśmy chcieli – powiedział Gian Piero Gasperini. Włoch wyznał też, że jego przyszłość w Bergamo jest niepewna. – Szanuję ich opinie [ludzi zarządzających klubem – przyp. PP], mam też swoją. Nie wiem, czy zdołamy dojść do porozumienia – dodał szkoleniowiec.
Atalanta w tym sezonie rozegra już tylko jedno spotkanie. W przyszły weekend podejmie u siebie Monzę.
Komentarze