Na sobotę zaplanowano trzy spotkania 4. kolejki Serie A. W pierwszym meczu Fiorentina pokonała 2:1 Genoę, natomiast w drugim Inter Mediolan rozgromił 6:1 Bolonię. Na zakończenie soboty trzy punkty na swoje konto zapisała Atalanta Bergamo.
Drągowski blisko czystego konta
Fiorentina nie pozostawiła złudzeń Genoi w pierwszym sobotnim meczu Serie A. Fiołki były wyraźnie lepsze, ale do przerwy na Stadio Luigi Ferraris było 0:0. Po zmianie stron ekipa Vincenzo Italiano strzeliła dwa gole i była pewna wygranej. Gospodarze w ostatniej akcji zdobyli jednak kontaktową bramkę po kontrowersyjnym rzucie karnym. Finalnie Fiorentina zwyciężyła 2:1 i po swoim spotkaniu awansowała na czwarte miejsce w tabeli.
Inter bez litości dla Skorupskiego
Trzecie zwycięstwo w tym sezonie odnieśli w sobotę piłkarze Interu Mediolan, którzy na San Siro podejmowali niepokonaną dotąd Bolonię. Podopieczni Simone Inzaghiego nie dali najmniejszych szans swoim rywalom, gromiąc ich aż 6:1. Swojego występu w tym meczu dobrze wspominał nie będzie Łukasz Skorupski, który przy dwóch golach dla rywali mógł zachować się zdecydowanie lepiej.
Trudna przeprawa Atalanty
Atalanta Bergamo odniosła drugie zwycięstwo w tym sezonie. Zespół Gian Piero Gasperiniego niespodziewanie stoczył zacięty bój z Salernitaną. O losach rywalizacji zadecydowała tylko jedna bramka, która padła w 75. minucie. Trzy punkty gościom zapewnił Duvan Zapata.
To był koncert Interu!
P.S. Kolejny ewidentny karny niepodyktowany dla Interu w tym sezonie.
To jakaś kpina jest.
Hakan na ławce i kanonada Interu. Barella to jest przechuj niesamowity, pan piłkarz.
Bravo Inter. Tak Damen
*dalej
Skriniar jest ostatnio w niesamowitej dyspozycji, chyba życiówka Słowaka
Bardzo dobra gra i wynik. Reakcja po porażce z Realem odpowiednia.
Pozdr.