Szkoleniowiec Romy Eusebio Di Francesco nie zamierza ustępować ze stanowiska, pomimo wysokiej porażki 1:7 jego zespołu w środowym meczu Pucharu Włoch z Fiorentiną.
Mimo sprowadzenia latem takich zawodników jak Javier Pastore, Davide Santon, Justin Kluivert i Steven Nzonzi, Roma spisuje się poniżej oczekiwań. W ligowej tabeli plasuje się poza pierwszą czwórkę, praktycznie straciła również szanse na zdobycie krajowego pucharu.
– Nie możemy sobie pozwolić na to, aby tak zachowywać się podczas meczu. To był straszny występ w każdym aspekcie – powiedział Di Francesco.
– Przemyślę obecną sytuację i jestem pewien, że klub również to zrobi. Mecz potwierdził kilka kwestii, na które zwracano uwagę podczas sezonu – kontynuował szkoleniowiec.
– Mogę jednak wykluczyć rezygnację. Nigdy o tym nie myślałem – stwierdził Di Francesco.
Komentarze