De Ligt: mam szczęście, grając z Bonuccim i Chiellinim

Matthijs de Ligt
Matthijs de Ligt PressFocus

Matthijs De Ligt wypowiedział się dla The Athletic o swoich początkach w zespole Juventusu. 21-latek podkreślił rolę podpatrywania bardziej doświadczonych kolegów.

Holenderski obrońca wzmocnił Juventus w lecie 2019 roku. Kosztował aż 85 milionów, ale nie od początku stanowił o sile defensywy Starej Damy. Teraz jednak, półtora roku później, coraz lepiej wiedzie mu się w Turynie.

Zawsze uważałem, że to dla mnie najlepsze miejsce. Nigdy nie żałowałem, że wybrałem Juventus – rozpoczął De Ligt, przed transferem łączony również z Barceloną. – Dla obrońcy sprawdzenie się jako obcokrajowiec w Serie A zawsze jest wielkim wyzwaniem. Ale ja je uwielbiam – powiedział holenderski stoper.

Następnie 21-latek podkreślił, jak wielką rolę w jego rozwoju odgrywają bardziej doświadczeni koledzy z drużyny.

Jestem prawdziwym szczęściarzem, że mogę grać z tymi samymi piłkarzami, których za młodu podpatrywałem, chcąc nauczyć się występowania w tej roli. Leonardo Bonucci świetnie się przygotowuje, więc dużo z nim rozmawiam i pytam, co robi w tym aspekcie. To samo dotyczy Giorgio Chielliniego. On jest fenomenalny w kryciu, więc od niego też próbuję się czegoś nauczyć. W reprezentacji Holandii występuje też z Virgilem van Dijkiem. Ostatecznie jednak najważniejsze jest, aby uformować własny styl, a nie naśladować innych. Trzeba jednak zawsze próbować się polepszać – powiedział Matthijs De Ligt.

W tym sezonie Holender wystąpił łącznie w dziesięciu meczach w barwach Juventusu. Po wyleczeniu kontuzji i w obliczu nieobecności Chielliniego jest murowanym kandydatem do gry w wyjściowej jedenastce.

Komentarze