Kibice Interu Mediolan postarali się we wtorkowy wieczór, aby Jose Mourinho został ciepło przywitany na Stadio Giuseppe Meazza. Wczoraj Portugalczyk przyjechał do stolicy Lombardii z Romą na spotkanie rozgrywane w ramach ćwierćfinału Pucharu Włoch. Niestety szkoleniowiec nie będzie miło wspominał tego pojedynku, bowiem jego podopieczni przegrali 0:2 tym samym żegnając się z krajowym pucharem.
- Jose Mourinho został ciepło przywitany na San Siro przez kibiców Interu
- Drużyna Portugalczyka przegrała 0:2 i odpadła z Pucharu Włoch
- Roma musi skupić się teraz na Serie A, aby zakwalifikować się do europejskich pucharów w przyszłym sezonie
“Witaj w domu, Jose!”
The Special One grywał już w Mediolanie na San Siro odkąd w 2010 roku opuścił Inter, ale tylko przeciwko ekipie Milanu. Powrót Mourinho był bardzo szeroko komentowany we włoskiej prasie i jednym z główniejszych tematów przed wtorkowym pojedynkiem.
Kibice Interu entuzjastycznie przywitali wczoraj swojego legendarnego trenera. Podczas ogłaszania składu Romy przez spikera tifosi nerazzurrich zasiadający na Curva Nord zaczęli chóralnie dopingować Mourinho, a także odsłonili specjalny baner z napisałem: “Witamy w domu, Jose”.
Jose Mourinho nie przebywał wczoraj na murawie San Siro podczas rozgrzewki Romy. Portugalczyk ukazał się kibicom dopiero na parę chwil przed pierwszym gwizdkiem arbitra, gdy wyszedł z tunelu wraz z piłkarzami oraz sztabem szkoleniowym. Cały stadion skandował nazwisko Portugalczyka, który dwa razy podnosił się z ławki rezerwowej, aby podziękować fanom.
Po odpadnięciu z Pucharu Włoch Romę czeka teraz starcie w Serie A z Sassuolo. Rzymianie zajmują obecnie siódme miejsce w ligowej tabeli i potrzebują zwycięstw, aby utrzymać się w walce o awans do europejskich pucharów w przyszłym sezonie.
Zobacz również: Alexis Sanchez: im więcej gram, tym lepiej się czuję
Komentarze