Sofyan Amrabat wzbudza zainteresowanie wielkich klubów. Zimą do Fiorentiny ws. defensywnego pomocnika zgłosili się dwaj giganci – Barcelona oraz Chelsea.
- Nie tylko Barcelona zabiegała o Sofyana Amrabata
- W kierunku Marokańczyka spoglądała też Chelsea
- Fiorentina kategorycznie odmówiła negocjacji
Sofyan Amrabat może przebierać w ofertach
W ostatnim dniu okienka transferowego żyliśmy sagą ewentualnej przeprowadzki Sofyana Amrabata z Fiorentiny do Barcelony. Duma Katalonii chciała wypożyczyć defensywnego pomocnika i zapewnić sobie możliwość wykupu jego karty zawodniczej po obecnym sezonie. Jak donosi Fabrizio Romano, podobne zapytanie złożyła także Chelsea, ale w obu przypadkach odpowiedź Violi była odmowna.
The Blues ostatecznie wzmocnili swoją linię środkową Enzo Fernandezem, na którego sprzedaży Benfica Lizbona zarobiła ponad 120 milionów euro. Barcelona koniec końców w styczniu nie sprowadziła żadnego pomocnika. Wydaje się, że temat transferu Sofyana Amrabata do lepszego zespołu wróci latem, gdyż Fiorentina nie może sobie pozwolić na oddanie Marokańczyka za darmo.
Kontrakt półfinalisty mistrzostw świata z włoskim klubem wygasa bowiem już 30 czerwca 2024 roku, a sam piłkarz chciałby spróbować nowego wyzwania, więc nie zanosi się na przedłużenie umowy.
Urodzony w Holandii reprezentant Maroka w trakcie letniego okna na pewno nie będzie narzekał na brak zainteresowania ze strony topowych drużyn. Niewykluczone, że Barcelona oraz Chelsea ponownie odezwą się do Fiorentiny ws. 26-latka. Sofyan Amrabat podczas aktualnej kampanii rozegrał 27 spotkań. Portal “Transfermarkt” wycenia byłego zawodnika Hellasu Verona na około 25 milionów euro.
- Czytaj więcej: Media: Milan i Leao nigdy nie byli tak daleko
Komentarze