Od kilku tygodni media informują o planowanej sprzedaży Hakana Calhanoglu. Jednym z kierunków miała być Bundesliga i transfer Lipsk, ale okazuje się, że do tej transakcji prawdopodobnie nie dojdzie.
Wiele mówi się o tym, że Krzysztof Piątek trafi do Milanu. Zanim jednak klub z Lombardii będzie mógł sprowadzić Polaka do swojego składu, musi najpierw zdobyć pieniądze ze sprzedaży jednego ze swoich zawodników. Najwięcej w tym kontekście mówiło się o Hakanie Calhanoglu.
Usługami zawodnika miała być zainteresowana drużyna z Lipska. Raporty z Włoch sugerowały bowiem, że zawodnik będzie mógł odejść z Milanu już za kwotę 20 milionów euro.
Dyrektor sportowy klubu RB Lipsk zaprzeczył jednak tym doniesieniem, twierdząc, że jego drużyna nie może sobie pozwolić w styczniu na taki wydatek.
– Oczywiście, że znamy tego zawodnika, zwłaszcza, że on tyle lat grał w Bundeslidze. To interesujący piłkarz – powiedział Ralf Rangnick.
– Jego sprowadzenie do nas nie jest jednak możliwe. Nie zrobimy tego kroku z jednego powodu. Nie stać nas na to. To zbyt duży wydatek – dodał dyrektor z Lipska.
Przypomnijmy, że Hakan Calhanoglu trafił do Milanu w lipcu 2017. W tym sezonie zanotował już 24 występy, w których zdobył jednego gola i zaliczył aż dziesięć asyst.
Komentarze