Zawodnicy Torino przegrali z Bologną 2:3. Łukasz Skorupski rozegrał cały mecz dla gości.
Jak wyglądało to spotkanie? W czwartej minucie w dobrej sytuacji znalazł się Belotti, ale spudłował. Gospodarze szybko jednak wyszli na prowadzenie. W szóstej minucie niefortunnie interweniował Pulgar i było 1:0 dla Torino.
Goście doprowadzili do wyrównania w 29. minucie. Wtedy do precyzyjną główką popisał się Poli.
Kilka minut potem było już 2:1 dla przyjezdnych. Za swoją nieudaną interwencję z początku meczu zrehabilitował się Pulgar, który tym razem skutecznie wykorzystał rzut karny.
W 56. minucie gola zdobył Sansone. Po wideoweryfikacji to trafienie z powodu spalonego nie zostało jednak uznane. Goście dopięli jednak swego kilka minut potem, kiedy to na listę strzelców wpisał się Orsolini.
Od 88. minuty goście musieli radzić sobie w dziesięciu, ponieważ drugą żółtą kartką został ukarany Lyanco. Gospodarze szybko to wykorzystali, ponieważ kilkadziesiąt sekund potem na listę strzelców wpisał się Izzo. W końcówce siły na boisku się wyrównały (czerwony kartonik dla Ainy).
Do ostatniego gwizdka sędziego nie padły już jednak żadne bramki. Bologna wygrała zatem 3:2.
Torino – Bologna 2:3 (1:2)
1:0 Pulgar 6′ (sam.)
1:1 Poli 29′
1:2 Pulgar 34′ (k.)
1:3 Orsolini 65′
2:3 Izzo 89′
Komentarze