Rafael Benitez w najnowszym wywiadzie wypowiedział się na temat Napoli, które miał okazję trenować w latach 2013-2015. Hiszpan przyznał, że już w listopadzie przewidział scudetto Azzurrich i uważa, że klub z Neapolu może powalczyć o triumf w Lidze Mistrzów.
- Rafael Benitez jest pod wrażeniem gry Napoli
- Hiszpan stwierdził, że Azzurri mogą wygrać Ligę Mistrzów
- Zespół z Neapolu jest w świetnej dyspozycji
“Już wtedy czułem, że to będzie ten sezon”
Rafael Benitez był szkoleniowcem Napoli w latach 2013-2015. Hiszpan pod Wezuwiuszem zdobył dwa trofea – Puchar Włoch (2013/2014) oraz Superpuchar Italii (2014/2015). 62-letni trener w najnowszym wywiadzie przyznał, że już w listopadzie przewidział, że Azzurri wygrają scudetto. Podopieczni Luciano Spalettiego są liderem i mają 15-punktową przewagę nad drugim Interem Mediolan. Były menedżer Evertonu stwierdził też, iż Neapolitańczycy mogą powalczyć o sukces w Champions Legaue.
– Kiedy mówimy o faworytach w Lidze Mistrzów wszyscy zawsze wymieniają te same nazwy klubów – Real Madryt, Manchester City i tak dalej. Dla mnie Napoli ma wszystkie karty, aby odnieść sukces także w Europie. Nie mają nic do stracenia, grają dobrze, mają dużą przewagę w lidze, co daje im komfort na poziomie fizycznym i mentalnym – powiedział Rafa Benitez.
– Mogą iść do przodu w Europie, a im bardziej będą to robić, tym bardziej będą się rozwijać. Wiem, co oznacza euforia miasta takiego jak Neapol, jeśli chodzi o wsparcie dla drużyny. Tak więc, dlaczego nie? Nie mówię, że Napoli na pewno wygra Ligę Mistrzów, ale na pewno mogą to zrobić – dodał.
– Spotkałem się z Luciano Spalettim w hotelu w Liverpoolu. To był listopad. Napoli było wtedy na fali, miało długą passę, byli niepokonani we Włoszech i Lidze Mistrzów, ale mieli tylko pięć punktów przewagi nad Atalantą Bergamo i sześć nad Milanem. Powiedziałem Luciano, że przyniesie scudetto z powrotem do Neapolu. Nie chciał tego słyszeć, także ze względu na przesądy, ale już wtedy czułem, że to będzie ten sezon – zakończył doświadczony trener.
- Oglądaj treści wideo na naszym kanale:
Komentarze