Zakończyły się środowe mecze 14. kolejki Serie A. AS Roma wygrała z Cagliari 3:2. Bologna odrobiła dwubramkową stratę i zremisowała z Atalantą 2:2. Sampdoria przegrała z Sassuolo 2:3, Spezia uległa Genoi 1:2, a Udinese musiało uznać wyższość Benevento, z którym przegrało 0:2.
Roma – Cagliari
W pierwszej połowie zdecydowanie lepszą drużyną była Roma. Gospodarze stwarzali sobie dużo sytuacji bramkowych, nie dając jednocześnie gościom zbyt dużego pola do popisu. Dobra gra przyniosła oczekiwany skutek już w 11. minucie. Stołeczny klub wyprowadził wtedy kontrę. Dośrodkowanie ze skrzydła zostało zablokowane przez jednego z defensorów Cagliari, ale piłka znalazła się pod nogami Jordana Veretouta, który strzałem z bliska pokonał golkipera.
Druga połowa była już znacznie bardziej wyrównana. Cagliari wyszło po przerwie jak odmienione. Goście zaczęli stwarzać poważne zagrożenie pod bramką Romy, dążąc do zdobycia bramki wyrównującej. Ta sztuka udało im się w 59. minucie. Po dosyć chaotycznej akcji piłka znalazła się pod nogami Joao Pedro, który płaskim uderzeniem w kierunku dalszego słupka wpisał się na listę strzelców.
Remis nie był dla gości satysfakcjonujący. Wciąż stwarzali okazje, aby objąć prowadzenie. W 62. minucie Giovanni Simeone oddał strzał z główki, ale piłka odbiła się od poprzeczki.
Niewykorzystana okazja zemściła się w 71. minucie. AS Roma ponownie wyszła na prowadzenie, tym razem za sprawą Edina Dzeko. Podanie na skrzydło otrzymał szeroko ustawiony Rick Karsdorp. Holender wbiegł w pole karne i wystawił piłkę do kapitana gospodarzy, który bez problemu umieścił piłkę w bramce.
Wynik meczu został ustalony w 77. minucie. Wtedy to Roma wykonywała rzut rożny. Dośrodkowaną piłkę zgrał głową Chris Smalling. Podanie Anglika dobrze wykorzystał Gianluca Mancini, pokonując golkipera z bardzo bliskiej odległości. W barwach Cagliari cały mecz rozegrał Sebastian Walukiewicz.
Bologna – Atalanta
Na samym początku meczu żadna z drużyn nie narzucała zbyt dużego tempa. Po paru chwilach grę postanowili nieco bardziej przyspieszyć piłkarze Atalanty. W konsekwencji w 21. minucie wywalczyli rzut karny. Jerdy Schouten popełnił przewinienie i arbiter był pewnym swojej decyzji. Do futbolówki podszedł Muriel, który uderzając w środek zamienił jedenastkę na bramkę.
Gospodarze nie zdążyli się pozbierać z utraty pierwszej bramki, a po minucie przegrywali już dwoma. Autorem drugiego gola był ponownie Luis Muriel. Kolumbijczyk zgarnął piłkę wybitą przez obrońców, wbiegł w pole karne i uderzeniem z woleja w kierunku dalszego słupka podwyższył prowadzenie.
W drugiej połowie Atalanta radziła sobie znacznie gorzej. Słabość rywali wyczuli gospodarze, którzy starali się odrobić wynik. Bramkę kontaktową w 73. minucie zdobył Takehiro Tomiyasu. Japończyk otrzymał bardzo dobre prostopadłe podanie od jednego ze swoich kolegów i podcinką pokonał bramkarza.
W 82. minucie gola wyrównującego zdobył Nehuen Paz, zaliczając wejście smoka. Bologna wykonywała wtedy rzut rożny. Dośrodkowanie przedłużył Palacio, a całą akcję z bardzo bliskiej odległości, bezbłędnie wykończył Argentyńczyk, ustalając wynik meczu na 2:2.
Sampdoria – Sassuolo
Pierwsza bramka została zdobyta bardzo szybko, bo już w 2. minucie. Autorem tego gola był Hamed Traore. Koszmarny błąd popełnił wtedy jeden z defensorów Sampdorii, podając piłkę do przeciwnika. Wspomniany Iworyjczyk strzałem z bliskiej odległości otworzył wynik meczu. Była to jedyna bramka zdobyta do przerwy.
Mecz nabrał szybszego tempa dopiero w drugiej połowie. W 55. minucie bardzo ładną wymianą podań popisali się gospodarze. Futbolówka w końcu znalazła się pod nogami Fabio Quagliarelli, który płaskim uderzeniem sprzed pola karnego doprowadził do wyrównania.
Taki bieg wydarzeń rozwścieczył gości, którzy w odpowiedzi wymierzyli dwa szybkie ciosy. W 56. minucie Sassuolo wyprowadziło zabójczą kontrę. Doskonałą piłkę otrzymał jeden z zawodników czwartej drużyny Serie A, ale ten trafił w bramkarza. Sparowana piłka znalazła się jednak pod nogami Caputo, który z bliskiej odległości ponownie dał swojemu klubowi prowadzenie.
Dwie minuty później bramkarzowi Sampdorii zdarzyła się podobna sytuacja. Tym razem jednak przy piłce jako pierwszy znalazł się Berardi, który podwyższył prowadzenie Sassuolo na 1:3.
Szkoleniowiec gospodarzy przeprowadził bardzo ofensywne zmiany. Okazały się one skuteczne, gdyż po chwili, duet rezerwowych miał udział przy zdobytej bramce kontaktowej. W 84. minucie na niecodzienne rozegranie rzutu rożnego zdecydował się Candreva. Włoch zagrał piłkę po ziemi w pole karne, a z pierwszej piłki zabójczy strzał oddał Keita. Senegalczyk ustalił tym samym końcowy rezultat na 2:3.
Spezia – Genoa
W pierwszej połowie dosyć wyraźną przewagę w posiadaniu piłki mieli gospodarze. Nie wiedzieli jednak za bardzo co zrobić z futbolówką, dlatego stworzyli tyle samo okazji co Genoa.
W 10. minucie Spezia wyszła na prowadzenie. Wtedy to prostopadłą piłkę w pole karne otrzymał Gyasi. Zauważył lepiej ustawionego kolegę, do którego skierował podanie. Nzola nie miał problemu, aby z bliskiej odległości wpakować piłkę do pustej bramki.
Gospodarze nie cieszyli się jednak zbyt długo ze swojego prowadzenia. W 16. minucie Goran Pandev zablokował podanie jednego z obrońców i popędził w kierunku pola karnego. Podał futbolówkę do Destro, a Włoch uderzeniem w kierunku dalszego słupka doprowadził do wyrównania.
W drugiej połowie obie drużyny kreowały więcej sytuacji, ale były one mniej groźne niż w pierwszej odsłonie meczu, dlatego przez dłuższy czas żaden z bramkarzy nie skapitulował po raz drugi w środowym meczu.
W 71. minucie Valon Behrami wbiegł w pole karne, gdzie został nieprzepisowo zatrzymany. Sędzia po analizie VAR przyznał Genoi rzut karny. Do futbolówki podszedł Criscito, który uderzeniem w lewy dolny róg bramki zapewnił swojej drużynie trzy punkty.
Udinese – Benevento
Faworytem tego spotkania było Udinese. Gospodarze nie wywiązali się jednak najlepiej ze swojej roli, bo już w 9. minucie wynik meczu otworzyli piłkarze Benevento. Wtedy to goście odzyskali piłkę już na połowie przeciwnika. Futbolówka po podaniu Insigne dotarła do Caprariego, który płaskim uderzeniem sprzed pola karnego wpisał się na listę strzelców.
Piłkarze gospodarzy byli bezradni. W drugiej połowie również nie potrafili poważnie zagrozić bramce przeciwnika. Defensywa kierowana przez Kamila Glika skutecznie neutralizowała każdą próbę graczy Udinese.
W 77. minucie goście podwyższyli prowadzenie. Doskonałą piłkę na wolne pole zagrał wtedy Caprari. Do futbolówki dobiegł Letizia, który wbiegł w pole karne i oddał potężne uderzenie z ostrego kąta, ustalając wynik meczu na 0:2.
Dla beniaminka jest to druga wygrana z rzędu w Serie A. Cały mecz w barwach Benevento zagrał Kamil Glik, który dobrze spisywał się na boisku.
Roma gra zaskakująco dobrze. Atalanta to jednak nie jest na tyle poważna drużyna by mieć spokojne top4. Coś się tam zacina już.