Trener SSC Napoli Carlo Ancelotti czuł niedosyt po wyjazdowym remisie z AC Milan 0:0 w szlagierowym spotkaniu 21. kolejki rozgrywek włoskiej Serie A.
Na Stadio Giuseppe Meazza w podstawowym składzie gości wybiegli na murawę Piotr Zieliński oraz Arkadiusz Milik. Dziewiętnaście minut przed końcem na placu gry pojawił się również debiutujący w szeregach zespołu z Lombardii Krzysztof Piątek. Napastnik reprezentacji Polski zastąpił wówczas Patricka Cutrone.
Występ trójki reprezentantów Polski przyćmili Gianluigi Donnarumma oraz David Ospina. Golkiper reprezentacji Włoch zatrzymał groźne uderzenia Hiszpana Jose Callejona oraz Milika i Zielińskiego, a Kolumbijczyk wykazał się refleksem po próbie Argentyńczyka Mateo Musacchio. Błękitni z Kampanii, którzy kończyli zawody w osłabieniu, zremisowali natomiast dopiero trzeci raz w tym sezonie i pozostali na drugiej lokacie w klasyfikacji.
– Nie strzeliliśmy gola i nic więcej nie można dodać – wyznał Ancelotti dla serwisu DAZN.
– Byliśmy zbyt delikatni w pierwszej połowie. Druga była już znacznie lepsza. Szkoda jednak tego występu z powodu pierwszej połowy – podkreślił opiekun zespołu z Kampanii.
– Mimo większego posiadania piłki nie udało nam się wykreować poważniejszych okazji. Za dużo razy pozwalaliśmy także rywalom na wyprowadzenie groźnych kontrataków. Nie byliśmy zrównoważeni i nie kontrolowaliśmy gry – ocenił Ancelotti.
– Spodziewałem się, że Milan nastawi się mocno defensywnie. Ciężko było nam rozerwać ich linię obrony. Trochę ułatwiliśmy zadanie rywalom, grając zbyt wolno – podsumował trener ekipy z Neapolu.
Komentarze