- Juventus pokonał Freiburg (1:0) po golu Angela Di Marii
- Massimiliano Allegri był zadowolony z gry podopiecznych
- Narzekał jednak na brak dokładności w ich zagraniach
“Stosunek zdobytych bramek do wytworzonych okazji jest zbyt niski”
Juventus w czwartek wykonał spory krok w kierunku ćwierćfinału Ligi Europy. Stara Dama pokonała u siebie Freiburg po trafieniu Angela Di Marii. Te drugorzędne rozgrywki międzynarodowe stały się dla turyńczyków niezwykle ważne po otrzymaniu kary 15 punktów w Serie A. Teraz triumf w Lidze Europy zdaje się najprostszą drogą, by wrócić do Ligi Mistrzów.
– Myślę, że chłopaki zagrali dziś bardzo dobrze. Mieli intensywność i dobrą technikę. Całe szczęście, że przy trafieniu [Freiburga – przyp. PP] była ręka, bo wyrównaliby po jedynym strzale na bramkę! – powiedział po spotkaniu Massimiliano Allegri. Włoch zdaje jednak sobie sprawę z niedociągnięć w grze swoich podopiecznych. – Musimy poprawić się w końcowych momentach akcji. Często wybieramy złe podanie albo podajemy w nieodpowiednim momencie. To są podstawy, bez nich łatwo rywalowi wrócić do gry. To zdarzyło się wczoraj kilka razy, rozmawiałem o tym choćby z Moise Keane’em. Na tym poziomie nie można popełniać takich błędów. Musimy być dokładniejsi. Procent zdobytych goli z kreowanych okazji jest w naszym przypadku wciąż zbyt niski – skomentował włoski trener.
Zanim Stara Dama podejdzie do rewanżu w Niemczech, musi w Serie A zmierzyć się z Sampdorią.
Tekst zawiera treści reklamowe | +18 | Obowiązuje regulamin
Komentarze