W pierwszym niedzielnym starciu 11. kolejki niemieckiej ekstraklasy Borussia M’Gladbach pokonała na swoim obiekcie Werder Brema 3:1. Warto odnotować, że ekipa Marco Rose kończyła zawody w osłabieniu, bo tuż przed końcem spotkania z powodu drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartki plac gry musiał opuścić Ramy Bensebaini.
Gospodarze przystępowali do swojej potyczki, mogąc się pochwalić trzema zwycięstwami z rzędu (licząc wszystkie rozgrywki) wywalczonymi dosłownie rzutem na taśmę. Ekipa z Bremy miała natomiast plan, aby wrócić na zwycięski szlak, przełamując serię pięciu ligowych remisów z rzędu.
Borussia w pierwszych trzech kwadransach spotkania była bardzo aktywna w ofensywie, a następstwem tego były dwa gole tej drużyny. Wynik meczu otworzył w 20. minucie Ramí Binsibajní, oddając strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Z kolei dwie minuty później prowadzenie gospodarzy podwyższył Patrick Herrmann.
W drugiej odsłonie team z M’Gladbach w 53. minucie mógł zdobyć bramkę z rzutu karnego, ale jego intencje wyczuł golkiper rywali, więc wynik rywalizacji się nie zmienił. Tymczasem w 59. minucie Niemiec Herrmann dołożył drugie trafienie, wykorzystując podanie Denisa Zakarii.
W doliczonym czasie rywalizacji goście zdobyli bramkę honorową za sprawą Leonardo Bittencourta. Spotkanie zakończyło się zatem wiktorią Źrebaków 3:1, którzy umocnili się na pozycji lidera Bundesligi. Bremeńczycy zanotowali z kolei swoją czwartą porażkę w trakcie trwającej kampanii.
Borussia M’Gladbach – Werder Brema 3:1 (2:0)
1:0 Binsibajní 20′
2:0 Herrmann 22′
3:0 Herrmann 59′
3:1 Bittencourt 90+3′
Komentarze